Ruch lotniczy nad Europą, sparaliżowany przez kilka dni z powodu chmury pyłu wulkanicznego znad Islandii, najprawdopodobniej powróci w czwartek do normalności - przewiduje Europejska Organizacja ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej (Eurocontrol).

W normalnych warunkach w Europie odbywa się codziennie ok. 29 tys. lotów. Eurocontrol szacuje, że w czwartek będzie ich 28 tysięcy. Niewielka liczba odwołanych lotów wynika z problemów logistycznych oraz lokalnych ograniczeń ruchu lotniczego nad Skandynawią i północną Szkocją.

Eurocontrol podkreślił w czwartek przed południem, że "obecnie niemal cała europejska przestrzeń powietrzna jest dostępna".

Nowa chmura pyłu nad Szwecją

Reklama

Przestrzeń powietrzna nad Sztokholmem i Oslo pozostaje otwarta. Zamknięta jest z kolei nad dużą częścią zachodniej, północnej oraz południowej Szwecji, w tym nad Goeteborgiem i Malmoe, oraz nad zachodnią Norwegią, w tym nad Stavanger i Bergen.

Według rzecznika szwedzkich władz lotniczych Bjoerna Stenberga, ze względu na zmieniające się wiatry chmura pyłu unosząca się nad Szwecją nie rozproszyła się. Z kolei nad zachodnią Norwegią pojawiły się nowe chmury pyłu.

>>> Czytaj też: Ryanair nie będzie pomagać pasażerom, którzy utknęli na lotniskach przez wybuch wulkanu na Islandii