Wynika to z zestawienia opublikowanego w czwartek przez unijny urząd statystyczny Eurostat. Deficyt finansów publicznych w całej UE wzrósł w ub.r. do 6,8 proc. PKB w porównaniu do 2,3 proc. w roku 2008. Wzrost nastąpił także w strefie euro: z 2 do 6,3 proc. Najwyższy był w Irlandii (14,3 proc.), Grecji (13,6 proc.), Wielkiej Brytanii (11,5 proc.) oraz Hiszpanii (11,2 proc.). W Polsce wyniósł 7,1 proc. PKB.

W wyniku kryzysu, żaden kraj nie zanotował w ub.r. nadwyżki budżetowej. Najmniejsze deficyty osiągnęły Szwecja (0,5 proc.), Luksemburg (0,7 proc.) oraz aspirująca do wejścia 1 stycznia 2011 r. do strefy euro Estonia (1,7 proc.), która w dodatku zredukowała swój deficyt w porównaniu z zeszłym rokiem.

Estonia osiągnęła także w ub.r. najniższy dług publiczny w całej UE: 7,2 proc. PKB. Dwanaście krajów przekroczyło dozwolony w kryteriach z Maastricht prób zadłużenia w wysokości 60 proc., przy czym we Włoszech i w Grecji dług przekroczył nawet 115 proc. W Polsce dług wzrósł do 51 proc. w porównaniu z 47,2 proc. w roku 2008.

Pogorszenie sytuacji budżetowej w UE jest skutkiem kryzysu gospodarczego, który sprawił, że we wszystkich krajach UE spadły mierzone jako udział PKB dochody do budżetu, relatywnie wzrosły natomiast wydatki. W wielu krajach zniweczone zostały efekty konsolidacji fiskalnej osiągnięte w ub. latach.

Reklama

Ubiegłoroczny polski deficyt w wys. 7,1 proc. jest lepszy od zakładanych wcześniej 7,2 proc. PKB. W przyjętej w marcu ocenie zaktualizowanego polskiego programu konwergencji Komisja Europejska zaleca Polsce szybszą konsolidację finansów publicznych, by ograniczyć deficyt do 3 proc. PKB w planowanym terminie 2012 r. KE apeluje, by nie odkładać reform do 2012 r. i wykorzystać zakładane przez rząd ożywienie gospodarcze już w roku 2010.

Przesłany do KE 8 lutego zaktualizowany polski program konwergencji zakłada, że deficyt sektora finansów publicznych ma spaść do 2,9 proc. PKB w 2012 r. z 5,9 proc. w 2011 r. Taki termin obowiązuje Polskę w ramach procedury nadmiernego deficytu wznowionej w lipcu ub.r. Rząd liczy się jednak także z mniej optymistycznym rozwojem wydarzeń i dlatego w "scenariuszu alternatywnym" zakłada, że polski PKB w latach 2010-2012 miałby rosnąć w wolniejszym tempie niż planowane. Gdyby np. pogorszyła się światowa koniunktura, ograniczenie deficytu do 3 proc. PKB nastąpiłoby w 2013 r.

Od spełnienia kryteriów z z Maastricht zależy data wstąpienia Polski do strefy euro. Polski rząd nie wyznacza obecnie celu, wskazując, że realistycznym terminem może być rok 2015.