Tak było w przypadku Apeiron Synthesis. Michał Bieniek, założyciel firmy, zaczynał właśnie w akademickim inkubatorze Przedsiębiorczości Politechniki Warszawskiej. Potem został zauważony przez sieć aniołów biznesu, czyli Lewiatan Business Angels. Obecnie Apeiron Synthesis produkuje tzw. katalizatory metatezy, czyli związek chemiczny stosowany m.in. do produkcji leków nowej generacji. Na całym świecie jest tylko kilka przedsiębiorstw, które stosują tę technologię.
Innym przykładem firmy, która zaczynała w akademickim inkubatorze przedsiębiorczości, jest Pixnet. Dzisiaj jest ona właścicielem popularnego serwisu Photoblog.pl.

Na dobry początek

To pokazuje, że inkubatory faktycznie mogą bardzo pomóc młodym przedsiębiorcom. I to nie tylko studentom. Choć w nazwie mają słowo „akademickie”, przeznaczone są dla wszystkich osób poniżej 30. roku życia. Pieniądze na działanie ośrodków pochodzą z funduszy unijnych.
Reklama
Formalności związane z przystąpieniem nie są skomplikowane. – Młodzi ludzie mogą złożyć wniosek poprzez stronę internetową www.inkubatory.pl. Koordynator inkubatora wybranego w wysłanym formularzu po przeanalizowaniu pomysłu skontaktuje się z przyszłym przedsiębiorcą i zaprosi na spotkanie.
W trakcie rozmowy omawiane są szczegóły pomysłu, biznesplanu oraz dopracowywany jest model biznesowy – tłumaczy Aleksander Malisz z akademickich inkubatorów przedsiębiorczości (AIP). Dodaje, że można również od razu skierować się do inkubatora na najbliższej uczelni i zasięgnąć informacji od pracujących tam osób. Większość inkubatorów skupiona jest bowiem wokół szkół wyższych.

Pomogą i doradzą

Co daje inkubator młodemu przedsiębiorcy? Przede wszystkim pozwala bezpiecznie wypróbować swój pomysł na biznes pod parasolem akademickiego inkubatora. Przedsiębiorca może więc liczyć na wszelką niezbędną pomoc.
Przede wszystkim zyskuje siedzibę dla swojej firmy. W biurze może też korzystać z różnego rodzaju urządzeń, takich jak komputery, sprzęt telekomunikacyjny, dostęp do internetu. – Dostaje się też takie usługi jak księgowość, pomoc w kwestii finansów oraz pomoc prawną. Inkubator pomaga bowiem w zarządzaniu finansami i tworzeniu dokumentów prawnych firmy. Przedsiębiorca ma również zapewnione bieżące doradztwo gospodarcze – mówi Aleksander Malisz.
Dodaje, że uczestnik inkubatora dostaje też swoje osobiste subkonto bankowe. Zakładając firmę w AIP, nie musi rejestrować działalności gospodarczej, ponieważ posługuje się osobowością prawną inkubatora. Dzięki temu nie ponosi wysokich kosztów prowadzenia firmy i może skupić się na rozwijaniu swojego pomysłu.
Inkubator bierze też na siebie promocję zrzeszonych w nim firm. Dotyczy to głównie spotkań, szkoleń i konferencji, podczas których pojawiają się informacje o studenckich projektach. Dodatkowo przedsiębiorstwa są również promowane na łamach czasopism inkubatorów.
Jedyny koszt, jaki ponosi młody przedsiębiorca, to miesięczna opłata w wysokości 200 zł. Uczestnik przedsięwzięcia musi sam się zatroszczyć o zdobycie kapitału, ponieważ inkubatory nie udzielają pożyczek.– Tylko najlepsze i najbardziej innowacyjne przedsięwzięcia mogą liczyć na dofinansowanie z funduszu zalążkowego AIP Seed Capital – mówi Aleksander Malisz.

Maksimum dwa lata

W inkubatorze nie można jednak przebywać zbyt długo. Ma to być bowiem próba generalna przed usamodzielnieniem się. – Okres tzw. preinkubacji trwa docelowo dwa lata. Zdarza się jednak, że na wyraźną prośbę przedsiębiorcy jest on przedłużany. Są natomiast biznesowe perły, które wychodzą z inkubatorów już po trzech, czterech miesiącach i z powodzeniem radzą sobie na rynku – mówi Aleksander Malisz z AIP. Obecnie działają w Polsce 34 akademickie inkubatory przedsiębiorczości, w ramach których aktywnie rozwija się 1180 firm.
ikona lupy />
Michał Bieniek zaczynał w inkubatorze. Dziś jego firma zaliczana jest do światowej elity producentów katalizatorów dla przemysłu farmaceutycznego Fot. Miłosz Poloch / DGP
ikona lupy />
Koszty prowadzenia firmy w AIP i jako własnej działalności gospodarczej / DGP