Bez wpływu na krajową walutę pozostały dzisiejsze komentarze ze strony Ministerstwa Finansów, iż dla Polski wciąż istotne jest przyjąć euro najszybciej jak to możliwe. Według MF przystąpienie do Eurolandu będzie możliwe w 2014 r., ale nie należy wykluczyć tez 2015 r. lub nawet 2016 r.

Notowania eurodolara lekko dziś zwyżkowały, dochodząc do poziomu 1,2440. Po tym jednak nastąpił ponowny spadek w okolice 1,2400, gdzie kurs konsolidował się do końca sesji europejskiej. Napływające na rynek dane nie wywarły większego wpływu na notowania pary EUR/USD. Indeks niemieckiego instytutu ZEW zgodnie z oczekiwaniami wykazał spadek w maju – był on jednak nieco większy niż zakładały prognozy. Wartość wskaźnika wyniosła w maju 45,8 pkt, wobec oczekiwań 48,0 pkt – w poprzednim miesiącu natomiast indeks kształtował się na poziomie 53,0 pkt.

Dane z amerykańskiego rynku nieruchomości z kolei wypadły niejednoznacznie, czego efektem był brak reakcji ze strony inwestorów. Liczba pozwoleń na budowę domów w USA spadła w kwietniu do 606 tys., podczas gdy oczekiwano wyniku na poziomie 680 tys. Liczba rozpoczętych budów domów natomiast wypadła lepiej od prognoz – wzrosły one w ubiegłym miesiącu do 672 tys., co stanowi wynik o 30 tys. lepszy niż zakładały przewidywania.

Eurodolar, pomimo podejmowanych do poniedziałku prób odreagowania, pod koniec sesji europejskiej pozostawał wciąż w pobliżu poziomu 1,2400. Para ta wciąż posiada potencjał do kontynuacji spadków.

Reklama