"Na rynku złotego niewiele się dzieje. Nastrój na świecie jest trochę lepszy, widać odwilż na eurodolarze, eurojenie. Widać, że problemy Hiszpanii nie zaważyły na ogólnych nastrojach. Jednak lepszy sentyment nie przełożył się na zdecydowanie mocniejszego złotego, cały czas jesteśmy w przedziale 4,06-4,10 za euro" - powiedział Andrzej Bowtruczuk, diler walutowy BRE Banku.

"Jutro mamy piątek i nie spodziewam się dużych skoków, złoty powinien być stabilny. Będziemy cały czas patrzeć na sentyment globalny" - dodał.

W środę hiszpańska gazeta "El Economista" podała, że przedstawiciele Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Unii Europejskiej i Departamentu Skarbu USA przygotowują linię kredytową w wysokości 250 mld euro dla hiszpańskiego rządu, co tego samego dnia zdementowała Unia Europejska.

"Na rynkach ostatnio się uspokoiło, mecze się zaczęły, mamy podobne poziomy co wczoraj po południu. Dane o płacach nie miały żadnego wpływu na rynek, ważniejsze było to, co się działo w Hiszpanii, to miało pozytywny wpływ. W piątek spodziewam się, że ceny będą stabilne" - powiedział Mariusz Wituszyński, diler obligacji Kredyt Banku.

Reklama

Hiszpania sprzedała w czwartek 10-letnie i 30-letnie obligacje o wartości 3,5 mld euro, czyli maksimum określone w aukcji.

W czwartek GUS podał, że przeciętne wynagrodzenie brutto w maju wyniosło 3 346,61 zł, co oznacza, że w ujęciu rocznym wzrosło o 4,8 proc., a w ujęciu miesięcznym spadło o 1,5 proc. GUS podał także, że w przedsiębiorstwach w maju było zatrudnionych 5 319,7 tysiąca osób, czyli o 0,5 proc. więcej niż przed rokiem i o 0,2 proc. więcej wobec kwietnia.

W czwartkowym meczu mistrzostw świata w piłce nożnej Argentyna pokonała Koreę Południową 4:1.

ikona lupy />
Stadion Soccer City, Johannesburg. Największy stadion tych mistrzostw (prawie 95 tys. krzesełek) będzie gościł m.in. finał imprezy. Photo: Ndaba Dlamini, MediaClubSouthAfrica.co / Forsal.pl