Zdaniem ekonomistów, w 2011 roku sytuacja się nie poprawi. Wręcz przeciwnie - zadłużenie jeszcze wzrośnie. "Jeśli rząd nie zacznie oszczędzać, w ciągu 10 - 15 lat osiągniemy poziom, jaki dziś ma Hiszpania czy Grecja" - mówi Maciej Zieliński z Centrum im. Adama Smitha.

Wprawdzie, jak wylicza Eurostat, u nas zadłużenie na jednego mieszkańca sięgało na koniec 2009 roku 4,3 tys. euro (ok. 17 tys. zł), a np. w Grecji 24,3 tys. euro, jednak tamtejszy rząd już podjął działania na rzecz ograniczenia zadłużenia. Poza tym średnie wynagrodzenie w Grecji jest trzykrotnie wyższe niż w Polsce, a PKB na mieszkańca prawie dorównuje średniej UE. U nas jest aż o 39 proc. niższy.

O tym więcej w publikacji "Rzeczpospolitej".