Mimo wcześniejszych przewidywań, iż publikacja ta będzie rozstrzygająca, kurs EUR/USD odnotował jedynie chwilową i nietrwałą zwyżkę. Po części mogło to wynikać z problemów z właściwą interpretacją wspomnianych danych. Odczyt wskaźnika za II kw. okazał się nieco niższy od prognoz na poziomie 2,5 proc. i wyniósł 2,4 proc. Zrewidowano jednak dane za trzy ostatnie lata, w tym zdecydowanie w górę wynik za I kw. br.

Z pewnością jednak można ocenić, iż w II kw. tempo ożywienia gospodarki USA znacząco spowolniło. Jeśli inwestorzy wzięli pod uwagę ten fakt, brak silniejszej wyprzedaży dolara może oznaczać, iż słabsza sytuacja w amerykańskiej gospodarce w II kw. została już wcześniej zdyskontowana. Na tej podstawie inwestorzy prawdopodobnie również zrewidowali w dół swoje oczekiwania odnośnie przyszłych kwartałów. Fakt ten prawdopodobnie sprawi, że potencjał wzrostowy w notowaniach EUR/USD (będący efektem rewizji w dół oczekiwań inwestorów odnośnie sytuacji w USA) w najbliższym czasie ulegnie znaczącemu zmniejszeniu.

Większej zmienności nie wykazywały dziś również notowania złotego. Kurs EUR/PLN w dalszym ciągu zmaga się z poziomem 4,0000. Złoty nie zareagował zbyt silnie na dzisiejsza prezentację Wieloletniego Planu Finansowego Państwa, nad którym obradował wcześniej rząd. Ma on zostać przyjęty we wtorek. Może on uwzględniać podwyżkę głównej stawki VAT do poziomu 23 proc. (o jeden punkt procentowy), ku czemu skłania się rząd.

Reklama