Najbardziej dotknięci są pracownicy sektora publicznego, których pensje zostały mocno zredukowane w 2010 r. W tym roku po raz pierwszy 768 tys. pracowników budżetówki nie dostało dodatkowego 15-dniowego płatnego urlopu letniego. Z szacunków instytutu INKA w Atenach wynika, że tego lata na wakacje nie wyjedzie 59 proc. Greków, w stosunku do 48 proc. w zeszłym roku.
Prócz usług typowo turystycznych cierpią również branże powiązane: transport lotniczy i morski. Dla przykładu linie lotnicze Aegean Airlines, drugi pod względem wielkości przewoźnik w Grecji, zanotowały 15 proc. spadek sprzedaży biletów, mimo niższych stawek niż rok temu.
Sytuację w turystyce ratują obcokrajowcy, np. na Rodos, jednej z największych wysp, liczba gości spoza Grecji wzrosła o 11 proc. a samych Greków spadła o 17 proc. Jeszcze większe problemy mają biura podróży, które sprzedają wycieczki zagraniczne. Już przed kryzysem Grecy wydawali stosunkowo mało na wyjazdy poza swój kraj – 1,1 proc. PKB w stosunku do 2,5 proc. Niemców i 2,6 proc. Brytyjczyków – podaje Alpha Bank. Teraz będzie to prawdopodobnie jeszcze mniej.
W turystyce pracuje co piąty Grek i składa się ona na ok. 16 procent PKB kraju – wynika z szacunków ze Światowej Rady Podróży i Turystyki w Londynie (World Travel and Tourism Council).
Włoski rząd dla złagodzenia skutków kryzysu finansowego, zorganizował w tym roku kampanię promocyjną zachęcającą rodaków do pozostania w kraju, w której wystąpił sam premier Silvio Berlusconi. Według szacunków Światowej Organizacji Turystyki w 2008 r. branża turystyczna we Włoszech była warta prawie 43 mld dolarów.