"Środowa sesja na warszawskiej giełdzie powinna upłynąć pod znakiem niewielkiej zmienności i równie niedużych obrotów. Brak potencjalnych impulsów płynących z rynków zagranicznych, w tym przede wszystkim danych makroekonomicznych i wyników kwartalnych liczących się międzynarodowych koncernów, wyklucza możliwość silnych wahań indeksów" - poinformował Marcin Kiepas z Domu Maklerskiego X-Trade Brokers.

Jego słowa potwierdza Emil Szweda z Open Finance, który spodziewa się, że sesja zakończy się na plusie. "Kalendarium na europejską część giełdowego dnia jest pustawe. Poznamy dynamikę produkcji przemysłowej w Polsce, o wyniki - przy rozpędzonej gospodarce niemieckiej - powinniśmy być spokojni. Luka w kalendarium tym razem jest sprzymierzeńcem posiadaczy akcji, ponieważ nastroje na rynkach są całkiem niezłe" - napisał w porannym komentarzu Szweda.

Indeks blue chipów WIG20 wzrósł na otwarciu o 0,15 proc. do poziomu 2496,82 pkt. Indeks szerokiego rynku WIG rozpoczął sesję od podobnego wzrostu, o 0,14 proc. i wyniósł 42756,95.

Europejskie parkiety rozpoczęły natomiast sesję w negatywnych nastrojach. Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań spadł o 0,52 proc. i wyniósł 5322,75 pkt. Francuski indeks CAC 40 spadł o 0,61 proc. i wyniósł 3640,70 pkt. Niemiecki indeks DAX spadł o 0,57 proc. i wyniósł 6171,15 pkt.

Reklama