Aby spróbować na to odpowiedzieć, sięgnęliśmy do wcześniejszych przypadków tego rodzaju.

W tabeli zebraliśmy kilka przykładów przeobrażeń, jakie miały miejsce na GPW w ostatnich kilku latach. Wiele z nich jest jeszcze zbyt młodych, aby określić stopę zwrotu w dwa lata po zmianie. Ta osiągnięta w pierwszym roku była w kilku wypadkach bardzo dobra. Gorzej przedstawia się sytuacja z dłuższej perspektywy: z pięciu spółek tylko dwie ocaliły dodatnią stopę zwrotu, pozostałe przyniosły duże straty.

Obliczenia przedstawione obok są umowne i służą tylko do ogólnej oceny zjawiska, a nie szczegółowego pomiaru zwrotu z inwestycji w akcje. Problem w tym, od którego momentu liczyć zmianę. Jako umowną datę przyjęliśmy tam gdzie to możliwe formalną zmianę nazwy, datę wiążącego ogłoszenia zmiany profilu działalności, albo datę podpisania dokumentu fuzji bądź przejęcia. To tylko orientacyjny punkt, nie mający też wiele wspólnego z faktycznym rozpoczęciem nowej działalności, do której równie dobrze mogło jeszcze nie dojść. Znamienne jest, że rekordzista w zestawieniu, tj. FON, cały czas sprzedaje wyłącznie obietnice, bo jego przychody ze sprzedaży póki co nie wskazują na prowadzenie działalności.

Drugą spółką o dodatniej dwuletniej stopie zwrotu jest Cognor, powstały z przejęcia giełdowego Centrostalu Gdańsk przez Złomrex. Pomijając szczegóły transakcji oraz wszelkiego rodzaju spory o parytet wymiany, inwestorzy z dużym wyprzedzeniem wiedzieli o tej transakcji, zaś zmiana nazwy nie wiązała się ze zmianą profilu działalności, a wręcz z rozszerzeniem skali działania poza Polskę. Można więc powiedzieć, że oprócz nazwy niewiele się zmieniło.

Reklama

W pierwszym roku po zmianie mamy dużo więcej przypadków do analizy oraz dwie skrajne sytuacje: rynek nagradzał dużymi wzrostami te zmiany w działalności, które uważał za rozsądne i realne. Jeśli zdrowe spółki z konkretnymi planami mogły w ten sposób tanio zdobyć nowe rynki, lub niewiele zmieniając obniżyć koszty, odbierane było to korzystnie. Natomiast spółki w kłopotach, dla których nowe otwarcie miało być ratunkiem i nie poradziły sobie wystarczająco dobrze w biznesie, spadały. W nich będą miały miejsce kolejne zmiany, właścicielskie i zarządcze jak w Advadisie dystrybuującym napoje, oraz biznesowe jak w Sygnity. Kolejne przeobrażenia, takie jak PPWK w MIT, czy połączenie Żurawi Wieżowych z Gastelem, trzeba dopiero obserwować czekając na efekty zarówno rynkowe, jak i biznesowe.

Z trzech niedawno ogłoszonych zmian, o których na razie niewiele wiadomo, dwa polegają na wejściu na giełdę „tylnymi drzwiami”. W przeszłości miało to miejsce gdy w miejsce firmy obuwniczej Ariel pojawił się Internet Group, albo gdy Chemiskór został zastąpiony przez 4Media. Teraz na podobnej zasadzie Optimus może zamienić się w CD Projekt, na pewno nazwę zmieni też Karen. W obu wypadkach ze spółek w obecnej postaci zostanie tylko otoczenie rynku publicznego, zaś aktywa, pasywa, załoga i kontrakty handlowe ulegną całkowitej zmianie. Trzeci kameleon, Beefsan, planuje natomiast przejęcie podmiotu ze swojej nowej branży usług finansowych i będzie samodzielnie rozwijał działalność. W każdym z tych wypadków spółki mają bardzo dużo do zrobienia, a akcjonariusze do wygrania. Kluczem jest uruchomienie zdrowego, zyskownego biznesu. Bez tego nawet początkowa euforia może zamienić się w spadki.

ikona lupy />
Kilka przykładów przeobrażeń, jakie miały miejsce na GPW w ostatnich kilku latach Źródło: Stockwatch.pl / Forsal.pl