WIG20 wzrósł w pierwszej części sesji do 2542 pkt i na tym siły popytu się wyczerpały. Nastroje na giełdach kontynentu były dobre i wspomagane przez dzisiejsze dane makro z USA, ale GPW nie korzystała na tym. Na poziomie 2550 pkt znajduje się szczyt z połowy sierpnia, który kształtował się przez cztery sesje - do jego pokonania potrzebne będą spore siły. Należy też pamiętać, że przez ostatnie dwie sesje WIG20 należał do najsilniejszych parkietów europejskich - dziś po prostu pozwolił się dogonić” – ocenił analityk Open Finance, Emil Szweda.

W podobnej do WIG20 sytuacji jest sporo indeksów giełd światowych. Główne indeksy giełd w Paryżu, Budapeszcie czy w Nowym Jorku nie poradziły sobie jeszcze z przełamaniem szczytów z sierpnia. Być może gdy nastąpi to na innych giełdach, również WIG20 spróbuje przełamać ten poziom.

“Dobrym znakiem jest zachowanie londyńskiego FTSE, który po dzisiejszej sesji znalazł się na najwyższym poziomie od czterech miesięcy (gdyby WIG20 sforsował szczyty z sierpnia także mógłby się pochwalić najwyższym poziomem od końca kwietnia). Warto dodać, że wyceny polskich spółek prezentują się wysoko (w porównaniu do estymowanych na przyszły rok zysków), także wobec rynków zachodnich” – dodał Szweda.

WIG20 wzrósł 0,21 proc. i wynosi 2535,85 pkt.WIG zyskał 0,22 proc. i wynosi 43796,03 pkt. Obroty wyniosły 1,33 mld zł.

Reklama