Polecamy:

>>> Sprzedaż BZ WBK: Santander grał nie fair?

>>> Sytuacja posiadaczy akcji BZ WBK jest niejasna

Hiszpański Santander ma na siedem miesięcy wyłączność w negocjacjach z AIB. W tym czasie ma się postarać o konieczne zgody za zakup BZ WBK, m.in. ze strony Komisji Nadzoru Finansowego. Ponieważ ta zapowiedziała bardzo gruntowne zbadanie kupca i całej transakcji, trudno przewidzieć, kiedy nastąpi finał sprawy.
Reklama
Można natomiast przewidzieć, co będzie się działo, jeśli Santander ostatecznie kupi BZ WBK. Hiszpanie mają swoje standardy działania.
Bank ma sporo zapłacić za BZ WBK, dlatego szybko będzie chciał zarobić. Pracę w pierwszej kolejności stracić mogą zarząd i dyrektorzy banku – mówi Adam Becht z firmy doradczej Capgemini. O pracę mogą się obawiać ci, którzy byli odpowiedzialni w banku za innowacyjne produkty. Nie będą już potrzebni, bo Santander we wszystkich przejmowanych instytucjach wprowadza globalne rozwiązania produktowe.
W przejmowanych bankach Santander zwykle pozbywał się ok. 20 proc. pracowników. Z naszych informacji wynika, że w BZ WBK pracę może stracić 2 tys. osób. W sumie Santander chce zmniejszyć koszty w BZ WBK o 10 – 20 proc. Taki efekt osiąga się poprzez centralizację procesów, dlatego niewykluczone, że np. decyzja o przyznaniu kredytu będzie podejmowana poza Polską.
Za to – według ekspertów – Santanderowi będzie zależało na tym, żeby utrzymać sieć sprzedaży. BZ WBK ma 519 oddziałów i ich personel może spać spokojnie.
Gorzej z klientami. Według „Financial Times” to właśnie pod adresem Santandera wpływa najwięcej skarg do brytyjskiego nadzoru – ponad 216 tys. w ciągu pół roku. Zaczęły się pojawiać, kiedy hiszpański gigant przejął cztery banki na Wyspach.
Z wygranej Santandera najbardziej niezadowolony jest PKOBP. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, bank ma plan B. Teraz rozejrzy się na rynku za innym celem do przejęcia – być może będzie to Millennium, Kredyt Bank albo nawet BRE Bank.

>>> Czytaj też: Dywidenda PKO BP: przegrana w walce o BZ WBK zwiększa szansę na wypłatę

ikona lupy />
Santander to numer dwa w Europie / DGP