Złoty umocnił się w poniedziałek pomimo dalszego wzrostu zaniepokojenia sytuacją Irlandii i Portugalii, co przekładało się na rekordową różnicę w rentowności 10-letnich obligacji tych krajów w zestawieniu z niemieckimi bundami. Procesu tego nie zdołało także zatrzymać, obserwowane przez większość handlu w Europie, osłabienie euro w relacji do dolara.

We wtorek jednym z czynników kształtujących sentyment do złotego, będą nastroje na rynkach akcji. W praktyce zdecyduje o tym zamknięcie dzisiejszej sesji na Wall Street. Jeżeli początkowe, sięgające 1% wzrosty tamtejszych indeksów, zdołają się utrzymać do końca dnia, będzie to zinterpretowane jako silny sygnał kupna. Jego konsekwencją powinna być eksplozja popytu na globalnych giełdach. Stąd już tylko krok do umocnienia złotego i innych walut regionu.

Wśród potencjalnych impulsów mogących mieć jeszcze wpływ na wtorkowe notowaniach polskiej waluty, należy również wymienić wyniki aukcji irlandzkiego, greckiego i hiszpańskiego długu oraz oczekiwania na wyniki posiedzenia FOMC. Takiego wpływu nie będą natomiast mieć publikowane przez Narodowy Bank Polski sierpniowe dane nt. inflacji bazowej. Oczekuje się odczytu na poziomie 1,2% R/R.

ikona lupy />
Reklama