„Zapłacą kredytobiorcy, depozytariusze oraz akcjonariusze, w tym OFE, które są znaczącymi udziałowcami w bankach”- powiedział Pietraszkiewicz na konferencji prasowej. Prezes poinformował, że proponowany przez rząd podatek będzie w relacji do kapitałów kilkakrotnie wyższy niż ten, który może dotknąć niemiecki, czy brytyjski system bankowy.
„Polski sektor bankowy jest jednym z bardziej obciążonych w Europie. Nie znajdujemy powodu, dla którego ten podatek w relacji do funduszy własnych miałby być 3-4 razy wyższy niż w krajach, które już wyłożyły miliardy euro na ratowanie sektora bankowego tj. Wielkiej Brytanii, czy w Niemczech” - powiedział prezes. Dodał, że polski sektor bankowy w czasie kryzysu nie korzystał z pomocy państwa. Pietraszkiewicz podkreślił, że niemiecki i brytyjski zamysł nałożenia na banki podatku nie wynika z konieczności ratowania krajowego budżetu, jego celem jest natomiast wzmocnienie sektora bankowego i powstrzymanie banków przed angażowaniem się w ryzykowne operacje.
"Jeśli chcemy finansować rozwój gospodarki wewnętrznymi zasobami, to nie należy tych zasobów ograniczać" - zaznaczył. ZBP podał, że w najbliższych latach sektor bankowy spodziewa się dodatkowych obciążeń z tytułu wpłat do Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Z kolei KNF proponuje wprowadzenie dodatkowego wymogu kapitałowego na kredyty walutowe. Banki muszą także dostosować się do wyższych wymogów kapitałowych, nałożonych przez Bazyleę III, co spowoduje konieczność zatrzymania zysków w bankach. Dodatkowo banki mogą być obciążone tzw. resolution fund – opłatą na fundusz likwidacyjny w sytuacji zarządzania kryzysowego. Takie rozwiązanie z kolei proponuje Komisja Europejska. Fundusze własne sektora bankowego wyniosły 97,1 mld na koniec czerwca 2010 r.