"W czwartek złoty troszeczkę traci; wszystko wskazuje na to, że do końca dnia na małej awersji do ryzyka może jeszcze troszeczkę stracić. Jednak patrząc na rynki kapitałowe, to nie wyglądają one źle, więc wyjaśnienie może być inne niż awersja do ryzyka. Być może jest to wynik zamykania krótkich pozycji na eurozłotym przed przyszłotygodniową decyzja Fedu. Jeżeli to się utrzyma w piątek, to możemy zawędrować powyżej 3,98 za euro" - powiedział PAP Przemysław Winiarczyk z banku Millennium.

"Jeżeli jednak z rynków kapitałowych powieje optymizmem, to możemy pójść w drugą stronę. Złoty jest dość dobrze skorelowany z rynkiem kapitałowym, ale akurat nie dzisiaj" - zaznaczył. W środę Rezerwa Federalna poda decyzję o stopach procentowych w USA.

Dilerzy rynku długu spodziewają się spadków rentowności.

"Rynek +dochodzi do siebie+ po wczorajszej decyzji Rady. Inwestorzy stwierdzili, że podniesienie stopy rezerwy obowiązkowej bez podnoszenia stóp procentowych oznacza, że stopy mogą pozostać na tym poziomie jeszcze przez pewien czas, a zatem ten przeceniony dług można kupić. Widać trochę popytu, ale bez euforii; to raczej korekta ostatnich wzrostów rentowności" - powiedział PAP Błażej Wajszczuk z Fortis Banku.

Reklama

"W piątek fajerwerków bym się nie spodziewał, ale sądzę, że rentowności mogą jeszcze troszkę spaść - nie tylko przez interpretację decyzji RPP, ale także z powodu sytuacji technicznej, gdyż jesteśmy dosyć wyprzedani" - dodał.

Na październikowym posiedzeniu decyzyjnym RPP pozostawiła stopy procentowe bez zmian i podniosła stopę rezerwy obowiązkowej o 50 pb.