Inwestorzy windowali notowania akcji i surowców oraz przeceniali dolara. Indeksy we Frankfurcie, Londynie i Warszawie biją rekordy hossy.

"Inwestorzy jedynie przez krótką chwilę zastanawiali się, co dla rynków może oznaczać decyzja Fed. Na warszawskiej giełdzie scenariusz był podobny jak na głównych parkietach europejskich. Początek notowań dość spokojny. WIG20 zyskiwał na otwarciu 0,7 proc. Już w trakcie pierwszej godziny handlu WIG20 z łatwością pokonał 2.700 punktów i niedawny szczyt przeszedł do historii" – podsumował analityk Open Finance, Roman Przasnyski.

Dodał, że pierwsze skrzypce na GPW grała surowcowa trójka. Akcje PKN Orlen drożały o ponad 6 proc., papiery Lotosu szły w górę o 5,5 proc. a walory KGHM zyskiwały ponad 4 proc. "Zyskujący 2,4 proc. WIG20 ustępował wyraźnie jedynie indeksowi giełdy tureckiej, który szedł w górę o ponad 3 proc. a o pozycję wicelidera walczył zawzięcie z paryskim CAC40" – dodał Przasnyski.

Ostatecznie WIG20 zyskał 1,99 proc. i wynosi 2.721,43 pkt. WIG wzrósł o 1,4 proc. i wynosi 47.066,40 pkt. Obroty były dziś bardzo wysokie i przekroczyły 2,8 mld zł.

Reklama