Eurodolar rozpoczął rok od systematycznej zniżki pod wpływem optymistycznych danych napływających z amerykańskiej gospodarki oraz w oczekiwaniu na publikację raportu Departamentu Pracy USA. Pomimo, iż jego wymowa była nie do końca jednoznaczna, kurs EUR/USD kontynuował spadki. Inwestorzy bowiem, poszukując motywu dla korekty na giełdach zwrócili ponownie uwagę na problematyczne gospodarki Eurolandu. Obecnie to właśnie obawy o Portugalię i Hiszpanię ciągną w dół wartość euro – w średnim terminie mogą one w dalszym ciągu negatywnie wpływać na notowania wspólnej waluty względem dolara.

Euro nie będą w stanie pomóc nawet ewentualne optymistyczne publikacje z najsilniejszych gospodarek Eurolandu. Inwestorzy zdają sobie bowiem sprawę, że dopóki słabe gospodarczo kraje borykają się z problemami finansowo – fiskalnymi, nie ma mowy o zacieśnianiu polityki monetarnej. To z kolei może zrodzić falę obaw o niekontrolowany wzrost inflacji w niektórych krajach. Problemy z prowadzeniem zharmonizowanej polityki pieniężnej w ramach Eurolandu mogą tworzyć presję spadkową w notowaniach EUR/USD w długim terminie.

Miniony tydzień na rynku EUR/USD przyniósł również istotną zmianę sytuacji z punktu widzenia analizy technicznej. Silne spadki z poziomu 1,3450 oddaliły możliwość wybicia górą i obecnie rynek powrócił do trendu spadkowego. Ważną kwestią jest również zachowanie średniej ruchomej 40 okresowej na wykresie w skali tygodniowej. Fakt jej przebicia jest istotnym sygnałem zwiększającym prawdopodobieństwo dalszego umocnienia dolara.

Wykres EUR/USD w skali tygodniowej

Reklama

Zamknięcie sesji piątkowej poniżej 1,2970 jest ważnym sygnałem do kontynuacji aprecjacji waluty amerykańskiej nawet w okolice 1,26 lub w długim terminie 1,17. Obecnie więc w przypadku ruchu powrotnego w okolice 1,30 i powyżej warto rozważyć krótką pozycję EUR/USD.

Siłę dolara potwierdza krótka analiza US Dollar Index (DXc1). Wykres ten pokazuję siłę dolara w stosunku do koszyka najważniejszych walut ( EUR, GBP, CAD, SEK, CHF, JPY).

Wykres Dollar Index w skali dziennej

Analiza wykresu ukazuje, że spadki EUR/USD wynikają nie tylko z problemów waluty europejskiej ale również z powrotu dobrego sentymenty w stosunku do dolara. Widać wyraźnie, że najgorszy okres dla amerykańskiej waluty to początek listopada. Od tamtej pory ponownie wrócił popyt i obecnie kurs walczy z górnym ograniczeniem grudniowej konsolidacji. Zamknięcie sesji powyżej 81,50 będzie sygnałem do wzrostów w okolice szczytów z sierpnia, czyli poziomu 83,50. Taki poziom DX w sierpniu 2010 spowodował spadek EUR/USD właśnie do poziomu 1,26.

Obawy związane z przyszłością Portugalii, a także Hiszpanii uderzyły na początku bieżącego tygodnia w również w europejskie giełdy. Na fali pogorszenia nastrojów na parkietach, na wartości tracą inne ryzykowne aktywa, w tym waluty rynków wschodzących, czyli m.in. złoty.

Polska waluta na początku roku silnie umocniła się pod wpływem jastrzębich wypowiedzi prezesa NBP, a także pozostałych członków Rady Polityki Pieniężnej. Wydaje się jednak, iż zbliżające się podwyżki stóp procentowych są w obecnym momencie zdyskontowane w notowaniach PLN. W kolejnych tygodniach wartość złotego będzie w głównej mierze zależała od nastrojów inwestycyjnych na rynku zagranicznym. Te natomiast w miarę eskalacji problemów Portugalii oraz Hiszpanii powinny być pesymistyczne, co tworzyć będzie presję deprecjacyjną w notowaniach polskiej waluty.

W prognozach zachowani kursu złotego warto zawsze obserwować zachowanie innych rynków.
Pod koniec listopad kiedy dollar index znajdował się na podobnym do dzisiejszego poziomie, kurs USD/PLN znajdował się w okolicach 3,10. Jest to więc o niemal 10 gorszy więcej niż obecnie. Taka sytuacja powoduje, że w przypadku dalszego umacniania dolara na świecie ciężko będzie utrzymać taką dysproporcję i złoty może szybko „nadrobić” opisane zaległości. Wydaje się, że impulsem do takiego ruchu na polskiej walucie będą możliwe dalsze spadki na światowych indeksach.

Wykres USD/PLN w skali tygodniowej

Kurs USD/PLN walczy od kilku tygodniu z oporem wynikającym ze średniej 40 tygodniowej. Spowodowało to, że kurs wszedł zakres konsolidacji 2,94 -3,04. Warto jednak uważać szczególnie na górne ograniczenie. Wyjście powyżej 3,04 będzie bowiem oznaczać pokonanie średniej 40 tygodniowej oraz dla niektórych inwestorów sygnał kupna z potencjalnej formacji odwróconej głowy z ramionami. Poziomy z przedziału 2,93 - 2,98 mogą więc być dobrą okazją do kupna dolarów.

Wykres EUR/PLN w skali dziennej

Kurs EUR/PLN nie generuje tak jednoznacznych sygnałów. Widać, na nim dużą siłę polskiej waluty i nawet w przypadku rozpoczęcia korekty powinna ona być znacznie mniejsza niż w przypadku dolara. Wystąpienie obecnie takiego odreagowania w spadkach jest możliwe ze względu na dotarcie kursu do dolnej linii kanału spadkowego. W połączeniu z dużym wyprzedaniem rynku może to być zapowiedź korekcyjnego ruchu wzrostowego. W okolicach 3,85 - 3,88 warto więc rozważyć kupno euro.

ikona lupy />
Wykres EUR/USD w skali tygodniowej / Inne
ikona lupy />
Wykres Dollar Index w skali dziennej / Inne
ikona lupy />
Wykres USD/PLN w skali tygodniowej / Inne
ikona lupy />
Wykres EUR/PLN w skali dziennej / Inne