Analitycy nie wykluczają przebicia wsparcia na poziomie 2.725 pkt w najbliższym czasie i możliwości dojścia do kolejnego na poziomie 2.690 pkt.

"Dziś powielamy to, co dzieje się na rynku światowym, a tam, na większości giełd mamy do czynienia z małymi spadkami" - powiedział analityk DM BOŚ, Marek Rogalski.

Dodał, że mają one związek z niepewnością rynków po niespodziewanej podwyżce stóp procentowych w Chinach na początku tygodnia. Analityk uważa, że z technicznego punktu widzenia indeks WIG20 wygląda bardzo słabo.

„Obecnie testujemy 2.725 pkt i do końca tygodnia możemy testować też poziom 2.690 pkt" - powiedział. Rogalski podkreślił, że w nieco dłuższym terminie sytuacja na rynku też nie zapowiada się najlepiej. „Rynek zaczyna dyskontować możliwe zmiany w OFE, powodujące napływ mniejszej składki na giełdę. Poza tym istnieje duża obawa o brak reform finansów publicznych" - podsumował.

Reklama

W środę po godz. 13-ej indeks WIG20 spadał o 0,32 proc. i wynosił 2.728,96 pkt. Obroty spółek z tego indeksu kształtowały się na poziomie ponad 395 mln zł.