Kryzys w Libii, niespokojna sytuacja w krajach arabskich Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, trzęsienie ziemi w Nowej Zelandii i obniżenie ratingu dla Japonii przez agencję Moody's Investors Service wpłynęły fatalnie na nastrój inwestorów na azjatyckich giełdach.

>>> Czytaj też: PGNiG, BP, Shell, OMC - wszyscy uciekają z Libii

Szczególnie wiele straciły akcje firm z sektorów wrażliwych na fluktuacje cen paliw, jak lotnictwo.