"Byki na warszawskim parkiecie starały się w środę pokazać swoją siłę. W końcówce uległy nieco naporowi pogarszających się nastrojów na świecie, jednak zdołały utrzymać indeksy wyraźnie nad kreską" - poinformował Roman Przasnyski, analityk z Open Finance.

Według niego, warszawska giełda w ostatnich dniach wyraźnie odrabia swoją wcześniejszą słabość, a reakcją na przekraczające 2 proc. wtorkowe spadki na Wall Street było neutralne rozpoczęcie dzisiejszych notowań.

Analityk uważa, że WIG20 w odrabianiu strat nie jest osamotniony, a towarzyszącą mu w ostatnich dniach indeksy giełd naszego regionu - w poniedziałek Ryga, Moskwa i Bratysława, we wtorek Budapeszt, w środę w Bukareszt.

„Po południu główne parkiety europejskie znów wyraźnie słabły - DAX tracił już niemal 1,8 proc.. Początek handlu na Wall Street także przyniósł spadki tamtejszych indeksów po około 0,2 proc., co spowodowało zmniejszenie skali zwyżki w Warszawie" – podsumował Przasnyski.

Reklama

Ostatecznie WIG20 zwyżkował o 0,77 proc. i wynosi 2.673,86 pkt. WIG wzrósł o 0,59 proc. i wynosi 46.821,46 pkt. Obroty wyniosły ponad 930 mln zł.