Pod znakiem umiarkowanych wahań notowań złotego minął poniedziałek na rynku walutowym. Większych emocji nie wywołała, ani publikacja przez Narodowy Bank Polski marcowego raportu o inflacji, ani wypowiedzi przedstawicieli Rady Polityki Pieniężnej, ani też obserwowane dziś wyraźne wahania nastrojów na rynkach akcji i surowców.

Najnowszy raport o inflacji, zgodnie z oczekiwaniami, wzmacnia oczekiwania na podwyżki stóp procentowych w Polsce. Jak wynika z zawartej w nim projekcji, przy założeniu niezmiennych stóp procentowych, inflacja znajdzie się z 50% prawdopodobieństwem w przedziale 2,8-3,7% w 2011 r. (wobec 2,5-3,5% w projekcji październikowej), 2,2-3,4% w 2012 r. (wobec 2,4-3,7%) oraz 2,1-3,7% w 2013 r.

Te oczekiwania na silniejsze podwyżki tonują natomiast kolejni przedstawiciele Rady Polityki Pieniężnej, którzy prezentują dość gołębie stanowisko. W poniedziałek nt. stóp procentowych wypowiedziała się Elżbieta Chojna-Duch oraz Anna Zielińska-Głębocka., wspierając dotychczasowe stanowisko Rada mówiące o tym, że nie będzie ona nadmiernie śpieszyła się z podwyżkami kosztu pieniądza.

Rynek walutowy pozostał dziś również nieczuły na zmieniające się nastroje na rynkach finansowych. O ile jeszcze w godzinach porannych złoty zdołał odrobić niewielkie straty, reagując na poprawę nastrojów na europejskich giełdach, po tym jak wcześnie rano popsuły je silne spadki na azjatyckich parkietach. To w końcówce notowań nie zareagował już na silne spadki w pierwszych godzinach notowań na Wall Street oraz korespondujące z nimi mocne spadki na rynku surowcowym (głównie na rynku miedzi, która potaniała o prawie 4%).

Reklama

Brak reakcji złotego na sytuację na rynkach globalnych nie oznacza, że czynnik ten traci na znaczeniu. W kolejnych dniach będzie to podstawowy element determinujący jego zachowanie.

O godzinie 18:07 kurs USD/PLN testował poziom 2,8389 zł, a EUR/PLN 3,97 zł.