Analitycy nie przewidują istotnych zmian do końca sesji. "Dzisiaj mieliśmy lepsze otwarcie, gdyż na koniec poniedziałkowej sesji Stany odrabiały straty" - powiedział makler DM BZ WBK Tomasz Leśniewski. Dodał, że późniejsze spadki, od ok. godziny 10., mogą być spowodowane strefą oporu na poziomie ok. 2.800 pkt.

„Mamy także spadki na innych giełdach" – podkreślił makler. Zdaniem Lesniewskiego, indeks WIG20 powinien we wtorek pozostać na obecnym poziomie. „Nie widzę czynników, które mogłyby zmienić obecna sytuację, ale nie wykluczam, że cofniemy się w dół i zamkniemy się na niewielkim minusie" – podsumował.

We wtorek po godzinie 13:20 indeks WIG20 wynosił 2.795,19 pkt, czyli spadał o 0,25%. Wartość obrotów spółek z tego indeksu wynosiła 450 mln zł.