"Jesteśmy przygotowani przede wszystkim z pomocą ratowniczą, bo każdy powinien dawać to, co potrafi najlepiej () Więc jeśli będzie tylko sygnał tych, którzy koordynują na miejscu akcję ratunkową, że jest potrzebne to, co mamy do zaoferowania, to natychmiast tam się znajdziemy. Japończycy wiedzą co deklarujemy i że jesteśmy gotowi" - powiedział dziennikarzom w Gdańsku szef rządu.
Premier zaznaczył, że chciałby uniknąć sytuacji, która miała miejsce podczas trzęsienia ziemi na Haiti.
"Tam wysyłano pomoc nie zawsze z sensem, bo przecież to nie chodzi o demonstrowanie tu u siebie: +zobaczcie jacy jesteśmy dobrzy+, tylko żeby naprawdę pomóc tam ludziom" - dodał Tusk.
>>> Czytaj też: Krajobraz po trzęsieniu ziemi i tsunami - Japonia spustoszona (ZDJĘCIA)