"Po sporej przecenie z ostatnich dni rynki wcale nie kwapią się do odrabiania strat. Trudno się dziwić bo powodów do optymizmu nie widać. Kataklizm w Japonii nie jest jedynym zmartwieniem" - ocenił analityk Open Finance Roman Przasnyski.

Analityk zwrócił uwagę na dużą zmienność w notowaniach wielu spółek z indeksu WIG20. Ostatecznie na koniec dnia tylko dwa z warszawskich blue chipów (KGHM i BZ WBK) uniknęły przeceny. Światowych inwestorów rozczarowały również dzisiejsze dane makroekonomiczne z USA a sesja na Wall Street zaczęła się od sporych spadków.

"W tej sytuacji główne indeksy na warszawskim parkiecie nie wytrzymały presji. Przed przeceną zdołały się obronić akcje jedynie dwóch spółek wchodzących w skład WIG20. Po końcowym fixingu akcje Pekao traciły 4,5 proc., a papiery Telekomunikacji Polskiej poszły w dół o 3,8 proc." - podsumował Przasnyski.

W środę indeks WIG20 spadł o 1,25 proc. i osiągnął poziom 2 714,19 punktów, WIG spadł o 0,70 proc. do 47 103,90 punktów. Wartość obrotów wyniosła blisko 1 mld zł.

Reklama