Europejskie parkiety rozpoczęły dzień w bardzo dobrych nastrojach. Na GPW rekord hossy jest na wyciągnięcie ręki, twierdzą analitycy.

Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań wzrósł o 0,53 proc. i wyniósł 5.963,32 pkt., francuski indeks CAC 40 wzrósł o 1,03 proc. i wyniósł 4.028,99 pkt., niemiecki indeks DAX wzrósł o 1,21 proc. i wyniósł 7.018,66 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX po otwarciu sesji wzrósł o 0,40 proc. i wyniósł 22.841,31 pkt.

WIG20 na otwarciu sesji wyniósł 2832,02 pkt. co oznacza wzrost o 0,57 proc.

„W Warszawie rekord WIG20 jest na wyciągnięcie ręki (ok. 0,6 proc.) i przy dobrych nastrojach w Europie może zostać osiągnięty”- komentuje Emil Szweda z Noble Securities.

Reklama

Jak dodaje analityk, warto jednak wymienić czynniki, które zwyżkę mogą mimo wszystko zahamować - jutro poznamy kolejne wyniki stress-testów banków irlandzkich i spekuluje się, że kolejne z nich mogą potrzebować wsparcia publicznego. Pojawił się też kolejny głos wewnątrz Fed (James'a Bullarda z St. Louis) o potrzebie obcięcia programu skupu obligacji przez Fed (Bullard proponuje cięcie o 100 mld USD).

„Do tego rynki czekają już na piątkowe dane z rynku pracy w USA, a dziś dostaną ich zapowiedź w postaci raportów ADP i Challengera o nowych miejscach pracy i planowanych zwolnieniach. Ignorowanie przez rynki negatywnych danych makro, które można obserwować w ostatnich dniach, także może mieć swoją cenę w niedalekiej przyszłości, choć najwyraźniej jeszcze nie dziś” – podsumowuje Szweda.