Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań spadł o 0,68 proc. i wyniósł 6.012,50 pkt., niemiecki indeks DAX spadł o 0,97 proc. i wyniósł 7.135,11 pkt., francuski indeks CAC 40 spadł o 0,85 proc. i wyniósł 4.004,26 pkt., węgierskiej giełdy BUX po otwarciu sesji spadł o 1,22 proc. i wyniósł 24.078,22 pkt.

WIG20 na otwarciu sesji wyniósł 2892,28 pkt., co oznacza spadek o 0,55 proc.

„Dla WIG20 dobrym miernikiem siły rynku jest poziom wczorajszego (i środowego zarazem) minimum sesji. Obrona 2 890 pkt wskazywałaby na siłę rynku i na możliwość marszu w kierunku 3 tys. pkt bez dodatkowych przystanków” – twierdzi Emil Szweda z Noble Securities.

Reklama

Jak dodaje analityk, zejście niżej nie byłoby też specjalnie niebezpieczne, a raczej skutkowałoby pożądanym schłodzeniem wskaźników technicznych. Test 2 800 pkt. przez WIG20 nie byłby niczym groźnym dla perspektyw rynku w średnim terminie

„Wygląda na to, że na rynkach finansowych rośnie niechęć do ryzyka. Może na to wskazywać umocnienie się dolara wobec euro. Kontrakty na amerykański indeksy rano traciły po 0,6 proc., sygnalizując spory pesymizm inwestorów. Po wczorajszej rozpaczliwej nieco obronie przez WIG20 poziomu 2900 punktów także i dziś zbyt wiele dobrego nie ma co się spodziewać” – komentuje Roman Przasnyski z Open Finance.