Po otwarciu notowań niemiecki indeks DAX wzrósł o 0,47 proc., francuski indeks CAC 40 spadł o 0,10 proc., brytyjski indeks FTSE 100 wzrósł o 0,18 proc. NA GPW indeks WIG 20 na otwarciu sesji wyniósł 2874,36 pkt. co oznacza spadek o 0,14 proc.

„W Europie nastroje mogą być neutralne. Spadki na Starym Kontynencie trwają od dwóch dni, a wczorajsza - silna - przecena wyczerpała krótkoterminowy potencjał wynikający z samej tylko chęci realizacji zysków” - ocenia Emil Szweda, analityk Noble Securities.

Z kolei w opinii Romana Przasnyskiego z Open Finance spadkowa korekta zdaje się być faktem i nie ma powodów do oczekiwania, że skończy się na dwu-trzydniowej zniżce.

"Główne giełdy mają za sobą solidną falę wzrostów, więc odpoczynek po niej jest jak najbardziej uzasadniony. A powodów do spadku nie brakuje. Wczoraj impulsem stały się kiepskie dane makroekonomiczne. Wpisują się one w cały ciąg niezbyt optymistycznych sygnałów płynących z gospodarki” - powiedział analityk.

Reklama

>>> Zobacz: Przasnyski: Byki mają coraz mniej argumentów

Impulsów dla dzisiejszych sesji mogą dostarczyć najważniejsze wydarzenia dnia. „Za takie możemy uznać publikację dynamiki zamówień w przemyśle Niemiec (w południe), które w ostatnim czasie elektryzowały rynki, oraz konferencje prezesów ECB i Banku Anglii. Konferencje, a nie same decyzje - zmian stóp nikt się nie spodziewa, ale już zapowiedzi podwyżek, zwłaszcza z ust Jean'a Cloude'a Trichet'a, owszem” – przewiduje Emil Szweda.

Na sytuację polskiej giełdy istotny wpływ mogą mieć spadające notowania surowców, w tym miedzi. „Nie jest to układ szczególnie korzystny dla naszego rynku, a konkretnie dla KGHM, który wywiera duży wpływ na WIG20 i rynkowe nastroje. Sytuacja jest o tyle delikatna, że indeks blue chips spadł wczoraj do najniższego poziomu od dwóch tygodni, a jeśli straci dalszych 15 punktów, wyląduje na poziomie najniższym od miesiąca i wybije się z ostatniej konsolidacji, co mogłoby oznaczać rozpoczęcie trendu spadkowego. Zapewne jednak nie stanie się to jeszcze dziś” - stwierdził Szweda.

>>> Czytaj też: Ceny miedzi w Londynie najniższe od ponad 7 tygodni