W ostatnich latach szefowie kilkunastu polskich firm w poszukiwaniu zysków wyruszyli na Wschód i do Azji. Decyzja była słuszna.
Tamtejsze rynki to tygrysy światowych wzrostów w sprzedaży farmaceutyków. To wniosek z raportu firmy IMS Health, która przeanalizowała trendy na globalnym rynku. Na czele zestawienia poszczególnych krajów pod względem ich potencjału rozwojowego znalazły się Chiny ze wzrostem sprzedaży o 40 mld dol. do 2013 r. Dalej są Rosja, Indie i Brazylia (wzrost o 5 – 15 mld dol. w każdym kraju). Trzecią grupę stanowią, poza Polską, Ukraina, Rumunia, Turcja, Wenezuela, Argentyna czy Indonezja z prognozowanym wzrostem w granicach 1 – 5 mld dol.

Głównie Wschód

W Rosji rozwija się i inwestuje Polpharma, która operuje m.in. poprzez firmę zależną Akrihin. Z kolei Adamed zainteresował się mocno Turcją i Ukrainą. Biotechnologiczna firma Bioton zapowiada ekspansję indyjskiej firmy zależnej MJ Bioton, która stamtąd będzie również rozpychać się na rynkach Ameryki Południowej.
Reklama
– Siła polskich producentów w większości przypadków rośnie równie dynamicznie jak polski rynek, a naturalną drogą rozwoju jest ekspansja, na przykład na pozostałe rynki wymienione w raporcie jako gwiazdy – mówi Maciej Kuźmierkiewicz, dyrektor konsultingu w firmie IMS Health.
Eksport leków na zagraniczne rynki bierze się z solidnych fundamentów polskiej branży. Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, tylko w latach 2004 – 2008 zainwestowała ona w Polsce ponad 2,8 mld zł, głównie w unowocześnienie produkcji. Zdaniem analityków Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową działające w Polsce zakłady produkujące leki można śmiało zaliczyć do grupy najnowocześniejszych nie tylko w Polsce, ale i na świecie.

Stawiają na eksport

To wszystko sprawia, że eksport ma coraz większy udział w przychodach polskich koncernów farmaceutycznych. Np. 20 proc. obrotów Polpharmy pochodzi z operacji międzynarodowych, z czego 60 proc. stanowi sprzedaż leków, a 40 proc. substancji farmaceutycznych. Około 60 proc. zagranicznej sprzedaży leków Polpharmy jest realizowane na rynku rosyjskim, natomiast substancje farmaceutyczne trafiają głównie do Ameryki Północnej oraz krajów UE.
W ślady Polpharmy idą inni. Nowoczesna linia do produkcji leków sterylnych Polfy Warszawa otworzyła spółce drzwi na wschodnie rynki i wywołała spore zainteresowanie zagranicznych inwestorów, którzy tłumnie zgłosili się do udziału w prywatyzacji spółki.
Historia pokazuje, że najwięcej zyskują pionierzy, ale zdaniem ekspertów rosnące rynki wciąż mogą wchłonąć produkty nowych graczy. IMS Health wskazuje na zasady gwarantujące sukces na rynkach wschodzących. – Międzynarodowe firmy farmaceutyczne powinny w najbliższych latach skoncentrować swoje siły na ugruntowaniu i wzmocnieniu swojej pozycji na rynkach wschodzących, które mają największy potencjał wzrostowy. Wymaga to jednak poznania specyfiki tych rynków, które nie są jednorodne – uważa Maciej Kuźmierkiewicz.