Cieniem na notowaniach kładzie się natomiast pogorszenie nastrojów na rynkach finansowych, wywołane obawami o sytuację Grecji. O godzinie 12:06 kurs USD/PLN testował poziom 2,7245 zł, a EUR/PLN 3,9261 zł. W piątek na zamknięciu było to odpowiednio 2,7446 zł i 3,9413 zł.

Aktywność BGK oraz nastroje na rynkach finansowych będą wyznaczać notowania polskiej waluty również w kolejnych godzinach. Brak jest bowiem innych potencjalnych impulsów, które mogłyby wpłynąć na zmianę sentymentu. Prawdziwe emocje pojawić się dopiero w drugiej połowie tygodnia. Kończące się w środę dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP) oraz publikowane w piątek kwietniowe dane o inflacji konsumenckiej w Polsce, mogą wpłynąć na zmianę oczekiwań odnośnie przyszłej ścieżki zacieśniania polityki pieniężnej przez RPP.

Nastroje na rynkach globalnych będą budowane przez serię kwietniowych danych z Chin, wstępne szacunki dynamiki Produktu Krajowego Brutto (PKB) w I kwartale br. dla większości państw europejskich, dane o inflacji CPI w USA oraz spekulacje nt. Grecji, które mogą przybrać na sile przed zaplanowanym na 16 maja szczytem ministrów finansów Strefy Euro.Sytuacja na wykresach USD/PLN i EUR/PLN, pomimo wzrostów w poprzednim tygodniu, pozostaje korzystna dla strony podażowej, wskazując na możliwość aprecjacji złotego w średnim terminie. Warunkiem są przynajmniej neutralne nastroje na rynkach globalnych.

Reklama