Nastroje pogorszyła m.in. przegrana rządzących w Hiszpanii socjalistów w wyborach lokalnych, która postawiła pod znakiem zapytania możliwość wdrożenia dalszych reform, obniżka perspektywy ratingu Włoch do negatywnej przez agencję S&P oraz narastające spekulacje na temat formy restrukturyzacji długu Grecji. Ponadto, jeden z greckich dzienników podał, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) zawiesił okresową ocenę kraju do czasu przedstawienia przez rząd kolejnych działań oszczędnościowych. Może to oznaczać opóźnienie w wypłacie kolejnych środków. Obaw nie zdołały złagodzić wypowiedzi premiera Grecji Jeoriosa Papandreu i przedstawicieli EBC, że Grecja musi uniknąć restrukturyzacji długu i dalej ciąć deficyt budżetowy oraz przeprowadzać prywatyzację, by przezwyciężyć kryzys.

Opublikowane wczoraj, słabsze od oczekiwanych dane dodatkowo nasiliły niechęć inwestorów wobec wspólnej waluty. Indeks PMI dla sektora przemysłowego w strefie euro spadł w maju do poziomu 54,8 pkt z 58,0 pkt miesiąc wcześniej, zaś dla sektora usług obniżył się do poziomu 55,4 pkt z 56,7 pkt. Analitycy oczekiwali odpowiednio: 57,4 pkt i 56,5 pkt.

W tej sytuacji trudno oczekiwać powrotu euro/dolara do zeszłotygodniowych maksimów w najbliższych dniach. Jeśli euro nie zdoła jednak przetestować wsparcia na 1,38 USD (na co wskazuje technika), w najlepszym scenariuszu powinno utrzymywać się w trendzie bocznym. W najbliższych dniach uwagę rynku przyciągać będą nadal kraje PIIGS, ale również publikowane dane, szczególnie z USA, które coraz częściej rozczarowują inwestorów.

Wzrost awersji do ryzyka na świecie coraz mocniej wpływa na złotego. W poniedziałek Kurs EUR/PLN przełamał opór na 3,94 i przetestował strefę 3,95-3,96. Coraz droższy staje się frank szwajcarski. Kurs CHF/PLN wzrósł już w okolice 3,20 i niewykluczone, że to jeszcze nie koniec jego wzrostów. Tymczasem, kolejne, „jastrzębie” komentarze członków RPP napływające na rynek pozostają bez wpływu na notowania naszej waluty. Wczoraj o dużym prawdopodobieństwie kolejnych podwyżek w niedalekiej przyszłości mówili Jerzy Hausner i Jan Winiecki.

Reklama

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.