Jednak podwyżka stóp procentowych była ogromnym zaskoczeniem dla rynku ze względu na bardzo słabe dane napływające z Wysp. Także Międzynarodowy Fundusz Walutowy chwali władze monetarne Wielkiej Brytanii za konsekwencję, z którą prowadzą politykę pieniężną. Przed decyzją nie będą miały miejsca istotne odczyty danych makroekonomicznych, które w ostatnich tygodniach wywoływały duży wpływ na notowania GBP/USD – większość publikacji powyżej prognoz prowadziła do dynamicznych zwyżek, każdy gorszy od oczekiwań odczyt skutkował zniżkami. Bardzo istotną rolę odegrają dane za maj, gdyż obraz kondycji brytyjskiej gospodarki widziany z perspektywy odczytów za kwiecień został prawdopodobnie zniekształcony poprzez czynniki sezonowe (takie jak ślub księcia Williama, lub wyjątkowo ciepły kwiecień), które pozytywnie wpłynęły m.in. na odczyt dynamiki sprzedaży detalicznej. W notowaniach GBP/USD ważną strefę wsparcia będą tworzyć okolice 1,6300, w których znajduje się formacja potrójnego dna z zeszłego tygodnia, jak również piątkowe minimum (1,6285). Ich przebicie przy pierwszych testach wydaje się jednak bardzo mało prawdopodobne. Scenariuszem bazowym pozostaje ruch w kierunku szczytów (1,6550) z końca maja powiązanych ze zrealizowaną formacją RGR.

Prognoza kursu GBP/USD:
07.06.11: 1,6390
11.06.11: 1,6510

ikona lupy />
Wykres GBP/USD / Forsal.pl
Reklama