"Nie ma żadnych wątpliwości, że Stadion Narodowy będzie gotowy z odpowiednim wyprzedzeniem przed Euro 2012" - podkreślił premier, dodając, że "każdy, kto twierdzi inaczej, mija się z prawdą".

Szef rządu uważa, że w wielu przypadkach nawet zbyt krytyczne podejście komentatorów krajowych do postępów inwestycji związanych z Euro 2012 powinno przynieść pozytywne efekty. "Rolą mediów jest pokazywanie przypadków, które wymagają interwencji. Czasami jest dobrze dla wykonawców, gdy media przesadzają z niepokojem i krytycyzmem, gdyż to ich mobilizuje" - powiedział Tusk.

>>> Czytaj też: Warszawa przed Euro 2012: zobacz stan najważniejszych inwestycji

Premier wyjaśnił, że w Stadion Narodowy i w najbliższe okolice zainwestowano około 2 miliardów złotych, natomiast koszt naprawy wadliwie wykonanych schodów to około 8 milionów złotych. Tusk dodał, że wykonawca zapewnił go, iż ich naprawa nie będzie miała żadnego wpływu na opóźnienie zakończenia budowy.

Reklama

Tusk podkreślił również, że koszty kontraktowe budowy Stadionu Narodowego, wbrew wielu obawom, nie zostaną przekroczone. "Rzeczywiście nie wszystko idzie, jak planowaliśmy, będą +wpadki+ i opóźnienia. Po to jesteśmy, żeby na nie reagować. Ale przy tak dużych inwestycjach problemy mają wszyscy, zatem może lepiej nie tylko krytykować, ale razem poszukać sposobów ich rozwiązania" - mówił.

>>> Czytaj też: Stadion Narodowy: mnożą się usterki, rosną opóźnienia (ZDJĘCIA)

Ocena UEFA dotycząca stanu naszych przygotowań jest zdecydowanie lepsza niż komentatorów krajowych - zauważył premier. Szef rządu poinformował także, że po ostatnich konsultacjach zdecydowano, iż za ostatni etap budowy odpowiadać będzie PBG Hydrobudowa. Umowa z niemiecką firmą Alpine nie została zerwana, konsorcjum budujące stadion pozostaje w niezmiennym składzie, ale teraz liderem całej grupy Alpine - Hydrobudowa - PBG będzie właśnie PBG Hydrobudowa.

"Nowy lider budowy jest partnerem, z którym znajdujemy wspólny język, uważam, że termin zakończenia prac - 30 listopada - będzie dochowany. Jest bardzo ważne, aby Polacy pokazali, że potrafią tak wielką inwestycję zakończyć" - mówił premier, dodając jednak, że nie jest jego rolą komentowanie i ocenianie wzajemnych relacji w konsorcjum budowlanym.

Obecny na konferencji prasowej minister sportu i turystki Adam Giersz powiedział z kolei, że mecz towarzyski Polska-Niemcy, który miał być rozegrany na Stadionie Narodowym 6 września, powinien odbyć się w Gdańsku. "Organizatorem jest Polski Związek Piłki Nożnej, tam należy oczekiwać odpowiedzi. Ja uważam, że oba zespoły powinny zagrać na stadionie w Gdańsku, który do tego czasu będzie chyba gotowy" - mówił minister.