Ropa drożeje, ceny benzyny idą w górę – przeciętny Kowalski ma powód do zmartwień. Jednak na drożejących surowcach można też zarabiać i chronić się przed rosnącą inflacją. Jak zacząć przygodę z rynkiem surowców?

Lokowanie pieniędzy w bogactwa naturalne jest często postrzegane jako bezpieczniejsza i łatwiejsza alternatywa dla inwestycji akcje czy waluty. Rozwijające się gospodarki na całym globie zgłaszają zapotrzebowanie na coraz większe ilości surowców. Eksperci są zgodni – na rynku panuje trend wzrostowy, a występujące cyklicznie korekty cen stwarzają doskonałe okazje inwestycyjne dla osób chcących rozpocząć swoją przygodę z tym rynkiem.

Portfel pełen węgla i rzadkich pierwiastków

Inwestując w surowce, warto odpowiednio zdywersyfikować swój portfel , tak aby minimalizować ewentualne straty związane z wystąpieniem nagłego załamania na rynku danego surowca.

Wachlarz możliwości jest ogromny – od surowców energetycznych, typu ropa, gaz ziemny, czy węgiel, po metale szlachetne, takie jak złoto, srebro czy platyna, na wykorzystywanych w przemyśle high-tech metalach ziem rzadkich kończąc.

Reklama

Ceny surowców kształtują się pod wpływem gry popytu i podaży. Surowce notowane są na giełdach towarowych, a ich ceny wyrażane są w dolarach, stąd ich silne powiązanie z kursem amerykańskiej waluty. Wpływa też na nie szereg innych czynników, przede wszystkim koniunktura gospodarcza, ale także warunki pogodowe w przypadku surowców żywnościowych czy sytuacja polityczna w krajach będących dużymi producentami danych towarów.

Sztabki złota w sejfie czy baryłki ropy na papierze?

Najprostszym sposobem inwestycji w surowce jest ich bezpośredni zakup. Można nabyć kilka sztabek złota w Mennicy czy NBP i trzymać się w domowym sejfie, jednak kupno dużych ilości ropy naftowej i jej przechowanie jest już znacznie większym wyzwaniem. Z tego względu wygodniejszym rozwiązaniem jest skorzystanie z dostępnych na rynku instrumentów i platform handlowych powiązanych z rynkiem surowców .

Notowane na GPW akcje spółek związanych z branżą, takich jak KGHM, PKN Orlen, Lotos czy Bogdanka, to tylko jedna z alternatyw. Drożejące surowce to dla nich czysty zysk, a to z kolei oznacza wzrost kursów ich akcji.

Chcąc powierzyć zarządzanie swoimi pieniędzmi profesjonalistom, można wykupić tytuły uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych, co jest zresztą jedną z najpopularniejszych meto inwestowania w surowce. Wśród działających na naszym rynku funduszy wymieć można m.in. Investor Gold FIZ, PKO Surowców Globalny, Pioneer Surowców i Energii, czy też Pioneer Surowców i Energii.

Fundusz zazwyczaj nie inwestuje pieniędzy swoich klientów w same surowce, wybiera akcje spółek powiązanych z rynkiem surowcowym, bądź kontrakty terminowe lub opcje oparte na indeksach surowcowych . Wszystko to sprawia, że zyski funduszy surowcowych są wrażliwe na zachowanie giełd.

Niektóre fundusze, tzw. ETF-y (Exchange Traded Funds), odzwierciedlające zachowanie określonego indeksu towarowego, notowane są na giełdach , co znacznie ułatwia drobnym graczom do nich dostęp.

Prawdziwe „grube ryby” na rynku surowcowym to fundusze hedgingowe dysponujące znacznym kapitałem. Ich duży udział w transakcjach na rynku powoduje, że mogą one wpływać na ceny surowców. Fundusze te są jednak wykorzystywane na szeroką skalę przez wielkich inwestorów instytucjonalnych, przez co przeciętny Kowalski ma do nich utrudniony dostęp.

Za pomocą dostępnych na rynku nowoczesnych platform transakcyjnych można też inwestować w instrumenty pochodne na towarowych giełdach terminowych. Kontrakty terminowe i opcje , które najprościej ujmując są zawieranymi z wyprzedzeniem transakcjami po z góry ustalonej cenie danego towaru, umożliwiają zarabianie zarówno na rosnących, jak spadających cenach surowców.

Bardziej zdywersyfikowaną formą inwestycji są produkty ustrukturyzowane. Wiele z nich gwarantuje zwrot kapitału, pozwalając dodatkowo na osiągać zyski z instrumentów finansowych opartych na koszykach określonych surowców. Są bezpieczniejszą formą inwestycji, ale też nie generują ponadprzeciętnych zarobków.