GPW nadal słaba, ale bez paniki

GPW po wczorajszym pokazie słabości dzisiaj również nie grzeszyła siłą. Co prawda poniedziałkowa końcówka notowań dawała nadzieję na przynajmniej krótkoterminową zmianę tendencji spadkowej, to dzisiejsza słabość każe zachować wielką wstrzemięźliwość wobec wszelkich przejawów optymizmu. Na plus notowań zaliczyć jednak należy ich utrzymywanie się powyżej wczorajszego minimum sesji. Wygląda to trochę tak, jakby rynek chciał wystraszyć inwestorów, którzy po spadku indeksu poniżej 2800 pkt. będą pozbywali się akcji. Przy obecnych poziomach taka strategia może nie być już opłacalna, gdyż na Zachodzie pojawiają się pierwsze oznaki możliwego powrotu popytu.

Na Wall Street trwa gra pod zakończenie miesiąca oraz piątkowe dane ISM

Wczoraj notowania na Wall Street zakończyły się niemałymi zwyżkami do czego nie przyczynił się optymizm wokół greckiej tragedii. Chodziło bardziej o techniczną obronę rynku w okolicach bacznie obserwowanej 200-sesyjnej średniej kroczącej oraz uwalnianie gotówki na koniec miesiąca i kwartału w formie „window dressing”. Nowy Jork bardziej niż na jutrzejsze głosowania w Atenach czeka na piątkowe dane ISM dla przemysłu. Każda miła niespodzianka zostanie skrzętnie przez popyt wykorzystana, gdyż według wielu udowodni tezę o jedynie chwilowym spowolnieniu amerykańskiej gospodarki. Owa teza wydaje się błędna, ale ceny przecież nie spadają nieustannie i pewne odbicie indeksów się należy.

Reklama

Grecki pakiet oszczędnościowy niechciany, ale przyjęty być musi

W Europie inwestorzy ze spokojem czekają na rozstrzygnięcie kwestii greckiej. W południe rozpoczął się już czwarty w tym roku strajk generalny, który ma trwać dwie doby. Trzy czwarte społeczeństwa jest przeciwne oszczędnościom do których w dniu dzisiejszym nawołuje Olli Rehn. Komisarz ds. walutowych mówi, że dla Hellady nie ma planu B i pakiet oszczędnościowy musi zostać przez parlament przyjęty. Indeksy jak na razie zakładają pozytywne rozstrzygnięcie, także negatywna niespodzianka może spowodować trochę hałasu, którego skala jest niezmiernie trudna do oszacowania.

Cena sprzedaży akcji JSW najprawdopodobniej ustalona będzie poniżej maksymalnego poziomu

Na polskim rynku inwestorzy z większą niecierpliwością czekają na podanie ceny sprzedaży akcji JSW, która najprawdopodobniej będzie niższa od maksymalnej i zamknie się w okolicach 135 złotych. Taki poziom powinien zapewnić udany debiut odznaczający się prawdopodobnie dwucyfrową zwyżką na otwarciu. Niestety historia innych IPO wskazuje, że wszelkie zwyżki z pierwszego dnia notowań ciężko będzie utrzymać w średnim terminie, a szczególnie w przypadku spółki działającej w sektorze, który najprawdopodobniej zaczyna kolejne cykliczne spowolnienie.