Przyjęcie tego planu przez parlament jest warunkiem otrzymania przez pogrążoną w kryzysie Grecję pomocy międzynarodowej.
>>> Czytaj również: Światu grozi gorszy kryzys, niż po upadku Lehman Brothers
"Nie ma planu B", który mógłby ocalić Grecję - podkreślał Papandreu na krótko przed głosowaniem. "Zróbcie wszystko, byśmy uniknęli niewypłacalności" - apelował premier w parlamencie.
