Cieniem na nastrojach z jednej strony kładą się oczekiwania na wyniki stress-testów europejskich banków, które zostaną opublikowane o godzinie 18:00. Z drugiej natomiast, kolejne już w tym tygodniu ostrzeżenie ws. ewentualnej obniżki ratingu Stanów Zjednoczonych. Agencja S&P poinformowała dziś w nocy, że umieściła rating na liście obserwacyjnej z możliwością jego obniżenia. Krok ten podyktowany był brakiem politycznego konsensusu w Kongresie ws. zwiększenia ustawowego limitu zadłużenia.

Nastoje na rynkach finansowych do końca dnia pozostaną podstawowym wyznacznikiem zachowania polskiej waluty. Oprócz oczekiwania na wspomniane wyniki stres-testów, będą je jeszcze kształtować wyniki spółek z Wall Street (m.in. Citigroup) oraz publikowane po południu dane makroekonomiczne z USA (inflacja CPI, produkcja przemysłowa, indeks NY Empire State i indeks Uniwersytetu Michigan).

Istotnego wpływu na zachowanie polskiej waluty nie powinny natomiast mieć dane o polskim bilansie płatniczym. Narodowy Bank Polski opublikuje je o godzinie 14:00. Rynek oczekuje w maju 650 mln EUR deficytu na rachunku obrotów bieżących, wobec 959 mln EUR deficytu w kwietniu.

Krótkoterminowa sytuacja na wykresach polskich par, w tym zwłaszcza na wykresie pozostającej blisko rekordów parze CHF/PLN, wskazuje na możliwość osłabienia złotego.

Reklama