Odcinek autostrady A4 koło Rzeszowa, prawdopodobnie będzie oddany do użytku z opóźnieniem i zamiast na koniec tego roku, oddany zostanie na początku przyszłego - poinformowała PAP rzeczniczka rzeszowskiego oddziału GDDKiA Joanna Rarus.

Konsorcjum firm ze spółką Radko, jako liderem, buduje - za ponad 441 mln zł - ośmiokilometrowy odcinek tzw. północnej obwodnicy Rzeszowa. W jej skład wchodzi odcinek autostrady A4 od węzła Rzeszów centralny do węzła Rzeszów zachód i fragment drogi ekspresowej S19 od węzła Rzeszów zachód do węzła Świlcza.

Środowa "Rzeczpospolita" napisała, powołując się na notatkę GDDKiA do jakiej dotarła, że budowa autostrady A4 na rzeszowskim odcinku jest zaawansowana w 24,4 proc., a minęło już 63 proc. czasu przewidzianego na wykonanie prac.

Według gazety, również z powodów finansowych, opóźniona jest budowa trasy ekspresowej nr 19 na odcinku ze Stobiernej do Rzeszowa. "Minęło już 78,5 proc. czasu przeznaczonego na realizację kontraktu, tymczasem ukończono zaledwie 42,1 proc." - podaje dziennik.

Rzeczniczka prasowa rzeszowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, podkreśla, że liczby podane w "Rzeczpospolitej" przedstawiają zaawansowanie finansowe kontraktów na koniec maja br., a nie zaawansowanie robót.

Reklama

Jak podkreśliła Rarus w rozmowie z PAP, na pierwszy rzut oka sytuacja przedstawiona w gazecie, może budzić wielkie zaniepokojenie.

"Chcę jednak wyjaśnić, iż specyfika prac na każdej budowie polega na tym, iż pierwsze roboty są długotrwałe i mało kosztowe np. prace przy nasypach, a więc nie przynoszą dużych zysków wykonawcom. Dopiero teraz przystępują oni do robót szybko postępujących, ale i o znacznie większej wartości. Należą do nich prace przy podbudowach czy choćby prace bitumiczne" - powiedziała rzeczniczka.

Zaznaczyła jednak, że odcinek autostrady A4 budowany przez Radko, prawdopodobnie będzie opóźniony i zamiast na koniec tego roku, oddany zostanie na początku przyszłego.

"Co do fragmentu drogi ekspresowej S19 Stobierna-Rzeszów, wykonawca złożył roszczenia z powodu powodzi, jak wstrzymała prace na placu budowy. Zostały one przez nas uznane, zatem termin oddania został przesunięty na koniec października tego roku. Zaawansowanie finansowe na tym kontrakcie wynosi 60 proc." - zaznaczyła Rarus.

Dodała, że opóźnienia na poszczególnych kontraktach są i wynikają m.in. z niedostatecznej mobilizacji wykonawców, ich problemów finansowych - choćby dlatego, że niektórzy dostawcy żądają od wykonawców przedpłat za materiały, a nie wszystkie firmy stać na to.

"Nie bez znaczenie były także dwie ubiegłoroczne powodzie, które podtopiły place budowy skutecznie wstrzymując prace na kilka tygodni. Nie można także zapominać o trudnych warunkach gruntowych i archeologii" - powiedziała Rarus.

Zaznaczyła, że oddział podjął już decyzję o przyśpieszonych płatnościach. Do tej pory regulowanie należności następowało 49 dni od daty wpłynięcia faktury do GDDKiA.

"Obecnie jednak, po licznych postulatach firm budowlanych związanych głownie z ich trudną sytuacją finansową, płatności na wszystkich kontraktach regulowane są niezwłocznie po tym, jak faktura zostanie przekazana do GDDKiA i zostanie sprawdzona pod kątem merytorycznym. Średnio trwa to 2-3 tygodnie" - podkreśliła.

Odcinek drogi ekspresowej S19 Stobierna - Rzeszów wschód buduje konsorcjum firm z liderem MSF-Moniz Da Maia, Serra & Fortunato-Empreiteiros z Portugalii. Wartość podpisanej umowy to ponad 213 mln zł.

Autostrada A4 przebiegać będzie od dawnego przejścia granicznego z Niemcami w Jędrzychowicach k. Zgorzelca przez m.in. Wrocław, Opole, Kraków, Katowice, Tarnów, Rzeszów, do przejścia z Ukrainą w Korczowej. Łączna długość trasy wyniesie ok. 670 km.

Natomiast droga ekspresowa S19 przebiegać ma przez wschodnie województwa kraju - od przejścia granicznego z Białorusią w Kuźnicy Białostockiej do granicy ze Słowacją w Barwinku. Łączna jej długość ma mieć ok. 570 km.