Obserwator Finansowy: Po obniżeniu ratingu USA rozpoczął się Armagedon na amerykańskiej giełdzie. Czy ruch S&P spowoduje też, że inwestorzy zaczną wyprzedawać amerykańskie obligacje?

Dr Mateusz Machaj: Spadek ratingu do AA+ wcale nie musi być sygnałem, że należy natychmiast pozbyć się części obligacji tego kraju. W transakcjach kredytowych amerykańskie obligacje odgrywają bardzo ważną rolę. Są używane jako zabezpieczenia takich transakcji, dlatego że mają – miały – najwyższy rating. Teraz, gdy rating został obniżony, pojawia się pytanie, czy te podmioty będą mogły używać amerykańskich obligacji jako bardzo bezpiecznego zastawu. To z kolei zależy od masy różnych uregulowań prawnych.

Teoretycznie amerykański bank centralny mógłby stwierdzić teraz, że skoro rating został obniżony, to banki posiadające amerykańskie obligacje muszą się dodatkowo zabezpieczyć (ze względu na podniesione ryzyko). Jednakże FED wydał natychmiastowy komunikat, że obniżenie ratingu nie wpłynie na amerykański nadzór bankowy i że obligacje dalej będą traktowane jako superbezpieczne. Podobne głosy płyną też z Azji – np. z Korei Południowej.

Mimo zapewnień Fed, już chyba wszyscy czują, że obligacje amerykańskie nie są tak bezpieczne, jak kiedyś?

Reklama

Przez dziesiątki lat były postrzegane jako najbezpieczniejsze, ponieważ poza epizodem w latach trzydziestych, rząd amerykański zawsze spłacał nominalne zobowiązania. Ale trzeba przyznać, że od czasu początku kryzysu niemieckie obligacje są postrzegane jako bezpieczniejsze od amerykańskich. Chociaż cały czas te amerykańskie stanowią największą część rynku długu publicznego i są bardzo, bardzo płynne.

Czy przez obniżenie ratingu koszty obsługi amerykańskiego długu publicznego wzrosną do 75 – 100 miliardów dolarów rocznie?

Teoretycznie jest to możliwe, gdy obligacje stanieją, a stopy zwrotu na tych obligacjach wzrosną. Przykładowo, jeśli załóżmy oprocentowanie obligacji wynosiło 2,5 procenta, to z powodu zwiększonego ryzyka popyt na obligacje amerykańskie może się zmniejszyć, a przez to spadną ich ceny i wzrosną stopy zwrotu, na przykład do 3 proc. Przy rolowaniu długu rząd musiałby ponieść większy koszt o te 0,5 proc. Wszystko to nie może jednak zostać spowodowane samym obniżeniem ratingu – zawsze inwestorzy muszą podjąć decyzję o zmniejszeniu popytu na obligacje amerykańskie.

Pełna treść wywiadu: Niemieckie obligacje są uważane za bezpieczniejsze od amerykańskich

Dr Mateusz Machaj jest głównym ekonomistą Instytutu Misesa, oraz pracownikiem Instytutu Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.