Gdy konkurencja na rynku rośnie, każda ambitna firma musi zadbać nie tylko o pozyskiwanie coraz to nowych kontrahentów, ale także, a może przede wszystkim o to, by dotychczasowi, z którymi kooperacja przynosi największe korzyści, kontynuowali współpracę.
Służą do tego rozmaite programy lojalnościowe w segmencie B2B (Bussiness to Bussines). Podobnie jak w programach dla klienta detalicznego (B2C) mają one na celu przywiązanie do marki poprzez dyskretne wynagrodzenie partnerów.
Chociaż nadal najpopularniejsze w tym zakresie są papierowe bony towarowe i nieco już archaiczne, wybierane lub wręcz produkowane przez firmę nagrody rzeczowe, coraz większą popularnością cieszą się karty pre-paid.
Liderem na tym rynku jest firma Bonus, która pierwszą kartę tego typu wypuściła już w 2003 roku. Zaraz za nią jest przez lata kojarzona przez konsumentów przede wszystkim z papierowymi bonami towarowymi firma Sodexo. Do konkurencji stają też jednak nowi gracze. Kilka miesięcy temu pierwszą kartę tego typu wypuściła w naszym kraju znana na świecie firm Edenred.
Reklama

Licytacja satysfakcji

Lojalnościowe karty prepaidowe działają dokładnie tak samo, jak wypuszczane przez banki debetowe plastiki. Firma, która w ten sposób chce uhonorować swoich kontrahentów, musi najpierw zasilić kartę odpowiednią, najczęściej uzależnioną od swoistej wyceny wartości kontraktu, kwotą (wystarczy jeden przelew z konta firmowego w banku internetowym). Obdarowany partner natomiast, posługując się plastikiem, może zgromadzoną sumę pieniędzy wydać, na co tylko ma ochotę. – W ten sposób sam sprawia sobie prezent, który da mu największą satysfakcję – mówi Henrietta Varju z Edenred Polska. – Jest to rozwiązanie dużo bardziej cenione przez klientów niż obdarowywanie na siłę przedmiotem lub usługą niekoniecznie użyteczną.
Chociaż karty prepaidowe w programach lojalnościowych jeszcze nie są akceptowane jak bankowe debetówki niemal wszędzie, to liczba placówek, w których zgromadzone środki można zamienić na towary lub usługi i tak jest już imponująca. Kartą Ticket Twoja Premia (Edenred) można na przykład robić zakupy w 280 tys. sklepów w Polsce i ponad 30 mln placówek na świecie (w sumie w 210 krajach). Pozwala ona także, co jeszcze jakiś czas temu nie było oczywiste, na dokonywanie transakcji w internecie (podobne funkcjonalności mają także plastiki innych wystawców).

PIN nie jest konieczny

Środki zgromadzone na karcie są przy tym co najmniej tak bezpieczne jak na zwykłym, bankowym plastiku. Mogą, podobnie jak debetówki, być zaopatrzone w numer PIN (nie jest to jednak warunek konieczny). Sprawdzenie salda na rachunku jest możliwe przez specjalny, internetowy (czasem także telefoniczny) system użytkowników. Stan konta można również sprawdzić w każdym, zaopatrzonym w odpowiednią funkcję bankomacie (tam też możliwa jest wypłata gotówki).
W razie kradzieży lub zagubienia karty z jej blokadą nie ma problemu. Kartę, tak samo jak debetową, można w każdej chwili uśpić, dzwoniąc na podane przez wystawcę numery telefonu albo korzystając z platformy internetowej.

Ekstrabonusy

Jako że wystawcy kart także biorą udział w walce o klienta starają się zapewnić odbiorcom jak najlepsze warunki. Plastiki mają szereg funkcjonalności zapewniających dodatkowe korzyści. Ich właściciele mogą na przykład liczyć na zniżki w wybranych sklepach.
Dla firmy, która w ten sposób pragnie uhonorować partnerów, korzyści, poza przywiązaniem kontrahenta, także wydają się godne uwagi. Oparte na nich programy lojalnościowe są znacznie tańsze od tradycyjnych. Koszty związane z samym programem sprowadzają się bowiem do zakupu karty i zasilenia jej odpowiednią kwotą. Odpadają natomiast wydatki związane z bieżącą obsługą programu, wyborem nagród, transportem i przechowywaniem (logistyka). Oszczędności z tego tytułu, jak szacują specjaliści, mogą wynieść nawet 30 – 50 proc. – Firma zyskuje także prestiż organizacji stosującej nowoczesne rozwiązania – podsumowuje Izabela Supeł z Edenredu.