Po otwarciu notowań niemiecki indeks DAX spadł o 1,38 proc. i wyniósł 5.778,44 pkt. Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań spadł o 1,24 proc. i wyniósł 5.369,04 pkt. Po otwarciu francuski indeks CAC 40 spadł o 1,56 proc. i wyniósł 3.116,62 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX po otwarciu sesji spadł o 1,41 proc. i wyniósł 17.209,34 pkt.

Indeks WIG 20 spadł po otwarciu notowań o 1,39 proc. i wyniósł 2254,16 pkt. Indeks WIG spadł o 1,14 proc. i wyniósł 39372,77 pkt.

„Po fatalnej poniedziałkowej sesji na Wall Street, trudno się dziś na europejskich parkietach spodziewać poprawy sytuacji” – uważa Roman Przasnyski, analityk Open Finance. „Można byłoby liczyć na uspokojenie nastrojów po wczorajszej przecenie, pod warunkiem, że europejscy politycy i agencje ratingowe przestaną straszyć inwestorów.”

Wczoraj jednak w prasie pojawiły się spekulacje o możliwości obniżki ratingu Francji i Niemiec. Dziś Moody’s ostrzegło, że wobec Francji taki ruch jest możliwy.

Reklama

„Inwestorzy czekają niecierpliwie na niedzielny szczyt UE w Brukseli, na którym przedstawiony ma być nowy plan ratowania strefy euro. Dotychczasowe propozycje prezentowane przez liderów europejskich nie zostały przyjęte entuzjastycznie przez analityków. Dodatkowo zaognia się konflikt z bankami” – twierdzi Andrzej Pająk, analityk Noble Securities.

Zdaniem Przasnyskiego gdyby rynki kierowały się chłodną analizą tego, co dzieje się w Europie, powinniśmy widzieć spadki sięgające przynajmniej wrześniowych dołków.