Zmienność nastrojów jaka panuje obecnie na rynku walutowym podsycana jest zmiennymi informacjami napływającymi codziennie ze wszystkich stron strefy euro. Wciąż jednak pozostały te najważniejsze problemy, które nie zostały jeszcze rozwiązane. Dzisiaj dociera do nas informacja, że Grecy nie znaleźli porozumienia w sprawie wyboru nowego premiera co jednak nie jest chyba dla większości z nas zaskoczeniem. Mimo to jednak ma to negatywny wydźwięk na rynek. W tej sprawie ma się dzisiaj odbyć specjalne posiedzenie mobilizowane naciskiem ze strony przywódców Unii Europejskiej. Kolejnym niepokojącym aspektem są Włochy. Na półwyspie apenińskim odbędzie się głosowanie nad budżetem państwa i w przypadku braku porozumienia, rząd obecnego premiera Berlusconiego będzie zmuszony do uzyskania wotum zaufania. W przeciwny razie istnieje zagrożenie powołania nowego rządu co samo w sobie jest informacją niepokojącą inwestorów, a tym bardziej w zwierciadle rosnących błyskawicznie rentowności dziesięcioletnich obligacji kraju. Od sierpnia bieżącego roku wzrost wyniósł 1.6 proc., z 5 proc. do obecnych 6.7 proc. To powoduje, że para walutowa EURUSD porusza się w kanale cenowym i ulega konsolidacji czekając na istotne decyzje zarówno z Grecji jak i Włoch. Wczorajsze minimum dla EURUSD wyniosło 1.3680, a dzisiejsze maksimum to 1.3843 i ewentualne wybicie górnego ekstremum dałoby szansę na osiągnięcie ostatniego szczytu 1.3867 z piątku. Jednak nie spodziewałbym się większych zmian dopóki nie pojawią się konkretne postanowienia Rzymu bądź Aten.

Polski złoty wydaje się korzystać z bieżącego zamieszania w strefie euro i umacnia się dzisiaj do wspólnej waluty. Para EURPLN o godzinie 16.10 notuje 4.3423. Na koniec wczorajszego dnia odnotowała wartość 4.3696, a dzisiejsze minimum to 4.3371. Wybicie dolnego poziomu otwierałoby drogę w kierunku piątkowego dołka na poziomie 4.3296 tak więc tuż poniżej psychologicznego poziomu 4.30. Wsparciem dla rodzimej waluty może być wczorajsza wypowiedź wiceministra finansów, który zapowiedział, że istnieje realna szansa wymiany 2 mld dolarów pozyskanych z emisji obligacji na rynku walutowym.

Szwajcaria natomiast zaczęła się realnie borykać z problemem deflacji co zostało potwierdzone wczorajszymi danymi makroekonomicznymi w których październikowa inflacja CPI wyniosła -0.1% r/r, prognoza 0.2% r/r. Pojawiły się zatem pogłoski iż Narodowy Bank Szwajcarii może podnieść sztywny limit wymiany euro do franka szwajcarskiego z poziomu 1.20 na 1.30. W dniu dzisiejszym kurs tej pary walutowej osiągnął maksimum na poziomie 1.2456 i jego wybicie otwierałoby drogę w kierunku ostatniego lokalnego szczytu 1.2473 z dnia 19 października co wzmaga prawdopodobieństwo zmiany górnego limitu.