Powraca ryzyko recesji w UE, jeśli nie podejmiemy odpowiednich działań - przestrzegł komisarz ds. walutowych Olli Rehn. Według czwartkowych prognoz gospodarczych wzrost PKB w UE zbliży się w 2012 r. do zera. Najgorzej wypada Grecja; we Włoszech stagnacja.

W ogłoszonych w czwartek jesiennych prognozach gospodarczych KE przewiduje, że wzrost gospodarczy w UE wyniesie w 2012 r. 0,6 proc. PKB, a w strefie euro 0,5 proc.

Zgodnie z prognozami, na zahamowanie ożywienia unijnej gospodarki wpływa znaczny spadek zaufania rynków (co negatywnie wpływa na inwestycje i konsumpcję), niższa dynamika gospodarki światowej ograniczająca możliwości eksportowe, a pilna potrzeba konsolidacji budżetowej obciąża popyt krajowy.

>>> czytaj też: "Economist": Strefa Euro wpadła w spiralę śmierci

"Gospodarka europejska popadła w zastój i nie można wykluczyć ponownej recesji. Wprawdzie zatrudnienie rośnie w niektórych państwach członkowskich, jednak w przypadku całej Unii nie należy liczyć na realną poprawę sytuacji. Aby gospodarka mogła powrócić na ścieżkę wzrostu i oferować nowe miejsca pracy, konieczne jest przywrócenie zaufania do stabilności finansów publicznych i systemu finansowego oraz przyspieszenie reform służących zwiększeniu potencjału wzrostu w Europie" - oświadczył komisarz.

Reklama

KE prognozuje, że dopiero w 2013 r. można się spodziewać nieco wyższego, choć nadal powolnego, tempa wzrostu gospodarczego na poziomie około 1 proc. Również na rynku pracy nie należy oczekiwać realnej poprawy - prognozowane jest utrzymanie się obecnej wysokiej stopy bezrobocia na poziomie około 9,5 proc. Z kolei inflacja powinna powrócić w najbliższych kwartałach do poziomu poniżej 2 proc. Zakłada się kontynuację konsolidacji budżetowej, dzięki czemu deficyty publiczne powinny obniżyć się do poziomu nieco powyżej 3 proc. PKB do roku 2013, przy założeniu utrzymania obecnego kursu polityki. "Coraz pilniejsza staje się konsolidacja finansów publicznych, gdyż obawy dotyczące ich długoterminowej stabilności wzrosły, obejmując również kraje, które dotychczas cieszyły się dobrą opinią" - zaznaczył Rehn.

W strefie euro średni wzrost PKB ma wynieść w 2011 r. 1,5 proc.; w 2012 r. 0,5 proc., a w 2013 r. 1,3 proc.

Najgorsze prognozy ma Grecja. Jej PKB wyniesie odpowiednio: minus 5,5 proc. w 2011 r., minus 2,8 proc. w 2012 r. i 0,7 w 2013 r. Cierpiąca z powodu kryzysu nadmiernego długu Grecja jeszcze zwiększy swój dług z 144,9 proc. (w relacji do PKB) w 2010 r. do 162,8 proc. w roku bieżącym; 198,3 proc. w 2012 roku i 198,5 proc. w 2013 r. (zakładając, że nie zmienią się polityki). Na ostatnim szczycie strefy euro, przywódcy uzgodnili redukcję wartości długu Grecji w posiadaniu prywatnych wierzycieli o 50 proc. (czyli około 100 mld euro).

>>> Polecamy: Stubb: Polska, tak jak Francja i Niemcy, będzie motorem Europy

Włochy, trzecia największa gospodarka eurolandu jest najbardziej zagrożonym po Grecji krajem z powodu kryzysu długu. Zgodnie z prognozami KE kraj będzie w stagnacji - wzrost gospodarczy ma wynieść w 2011 r. zaledwie 0,5 proc., w 2012 r. 0,1 proc., a i dopiero w 2013 r. odbić nieco do 0,7 proc.

Dług Włoch z 118, 4 proc. (w relacji do PKB) w 2010 r. ma wzrosnąć do 120,5 w tym i przyszłym roku i spaść do 118,7 proc. w 2013 r. (przy niezmienionych politykach). Pozytywne są dane dotyczące deficytu - z tegorocznych 4 proc. ma zmaleć do 2,3 proc. PKB w przyszłym roku i do 1,2 proc. w 2013 roku.

Rehn powiedział, że rosnące oprocentowanie obligacji państwowych może "znacząco" wpłynąć na realną gospodarkę. Podkreślił potrzebę stabilizacji politycznej.

"Pierwszą i najważniejszą rzeczą dla Włoch jest przywrócenie politycznej stabilności i zdolności do podejmowania decyzji. Równolegle Włochy powinny podjąć zdeterminowane działania na rzecz osiągnięcia celów fiskalnych, pobudzenia wzrostu i reform strukturalnych" - wymieniał komisarz. Wyliczył, że długotrwały wzrost oprocentowania obligacji o 1 proc. może spowodować wzrost wydatków na obsługę długu publicznego o 0,2 proc. PKB w 2012 r. i 0,4 proc. w 2013 r.

W środę rentowność 10-letnich obligacji wynosiła nawet 7,5 proc., i przekroczyła wyraźnie poziom notowany przed interwencyjnymi zakupami włoskich papierów skarbowych przez Europejski Bank Centralny. 7-procentowy próg w przypadku rentowności obligacji jest psychologicznie ważny, ponieważ Grecja, Irlandia i Portugalia prosiły o pomoc, kiedy oprocentowanie ich obligacji utrzymywało się na tym poziomie.

Natomiast gospodarka Francji skurczy się z 1,6 proc. PKB w 2011 r. do 0,6 proc. w 2012 r., i odbije się w 2013 r. do 1,4 proc.

Największa gospodarka UE, czyli Niemcy, odnotują bardzo duży spadek z 2,9 proc. PKB w 2011 r. do 0,8 proc. w 2012 r. i ponowny wzrost do 1,5 proc. w 2013 r.

Oceniając stan finansów publicznych w perspektywie całej UE, komisarz Rehn zauważył, że następuje dalsza stopniowa poprawa. Zgodnie z prognozą deficyt budżetowy w całej UE w 2011 r. wyniesie 4,7 proc. PKB oraz 4,1 proc. w strefie euro. W 2012 r. ma to być odpowiednio 3,9 proc. w UE i 3,4 proc. w strefie euro.