W sumie te dwie grupy osób stanowią 4,5 proc. całej siły roboczej w UE. Przy czym odsetek ten bardzo różni się między krajami "27". Potencjalnie mogłoby pracować dodatkowo aż 11,6 proc. osób aktywnych zawodowo we Włoszech i 9 proc. w Bułgarii, podczas gdy tylko 1,4 proc. w Czechach i 1,5 proc. w Grecji. W Polsce odsetek ten wynosi 4,3 proc.

>>> Czytaj też: Resort pracy szacuje: bezrobocie w październiku wyniosło 11,8 proc.

Ponadto Eurostat podaje, że 41,3 mln osób w UE pracuje na część etatu, z czego trzy czwarte to kobiety. 21 proc., czyli 8,5 mln ludzi na niecałych etatach, chciałoby pracować więcej godzin. Osoby te mogą być więc postrzegane jako "częściowo niezatrudnione". Najwięcej takich osób jest na Łotwie (65 proc. pracujących na część etatu), w Grecji (49 proc.), Bułgarii (39 proc.) i na Słowacji (38 proc.).

Takich częściowo niezatrudnionych najmniej jest w Holandii (tylko 3 proc. zatrudnionych na część etatu), w Belgii (4 proc.) oraz w Czechach i Luksemburgu (po 10 proc.).

Reklama

W Polsce na część etatu pracuje 309 tys. osób, z czego 23,7 proc. chciałoby pracować więcej godzin. Takie osoby stanowią 1,9 proc. wszystkich zatrudnionych.