Po otwarciu francuski indeks CAC 40 spadł o 0,35 proc. i wyniósł 3.054,25 pkt., indeks FTSE 100 po otwarciu notowań spadł o 0,38 proc. i wyniósł 5.487,97 pkt., niemiecki indeks DAX spadł o 0,63 proc. i wyniósł 5,876,35 pkt.

WIG 20 na otwarciu sesji wyniósł 2309,11 pkt., co oznacza spadek o 0,96 proc.

„Sporo emocji inwestorom dostarcza rynek długu, gdzie interwencje EBC przeplatają się z kolejnymi rekordami rentowności obligacji. Na szczęście, dobiega końca proces formowania nowych rządów w Grecji (otrzymał wotum zaufania w środę), we Włoszech (dziś głosowania w parlamencie) i w Polsce (w piątek nowy rząd powinien zostać zaprzysiężony), więc w przyszłym tygodniu wydarzenia polityczne powinny zejść na drugi plan. Taki scenariusz może ucieszyć inwestorów liczących na zwyżkę notowań giełdowych, gdyż napływające ostatnio dane makroekonomiczne są zaskakująco dobre” – komentuje Maciej Muchowicz z Noble Securities.

Jak zapowiada analityk, w czwartek inwestorzy będą w napięciu oczekiwać na przedpołudniowe wyniki aukcji długu, ponieważ ostatnimi czasy jest to jeden z najważniejszych wyznaczników nastrojów na rynkach. Dziś przeprowadzone będą aukcje długu we Francji i w Hiszpanii (ich wyniki poznamy przed godziną 11.00). O 14.30 poznamy raport o ilości złożonych w poprzednim tygodniu wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Dane te powinny kształtować nastroje aż do publikacji indeksu Fed z Filadelfii za listopad (godzina 16.00). Mając jednak na uwadze wzmożoną aktywność agencji ratingowych oraz polityków, podejrzewam, iż powyżej wymienione wydarzenia nie będą jedynymi, które w czwartek wpłyną na nastroje inwestorów. Z tego powodu zalecam zwiększoną czujność przez całą dzisiejszą sesję.