"W żadnym punkcie tego postępowania nie dyskutujemy na temat prawidłowości prywatyzacji. Chodzi tylko o działania, jakie są podejmowane przez osoby, które mają postawione zarzuty" - powiedział dziennikarzom Goławski.

Jak poinformował, sprawa jest w dużej mierze oparta na wnioskach o pomoc prawną między stroną polską a innymi państwami, m.in. Szwajcarią. "Została zebrana gigantyczna dokumentacja dotycząca stanów kont, rachunków, spółek i wszystkich przelewów, jakie były realizowane" - powiedział Goławski.

Dodał, że kilka wniosków o pomoc prawną nie zostało jeszcze zrealizowanych. "To są pomoce prawne, które mają nam pokazać innych jeszcze beneficjentów tych kont" - powiedział rzecznik.

Pytany, czy Gromosław C. przyznał się do winy Goławski, odparł: "Jeśli chodzi o treść wyjaśnień i stanowiska podejrzanych, to nie udzielamy tutaj w żadnym zakresie informacji".

Reklama