To jak będzie wyglądał upadek strefy euro i co z niego wyniknie jest jedną wielką niewiadomą, ponieważ byłoby to wydarzenie bez precedensu, pisze Tom Petruno na blogu Money & Co. na stronie internetowej dziennika Los Angeles Times.

„Łatwo powiedzieć, że kraje takie jak Grecja powrócą do walut używanych przed 1999 r., jednak w rzeczywistości wywoła to szkody na wielu płaszczyznach. Na przykład, dług Grecji jest zaciągnięty w euro. Jeżeli państwo powróci do drachmy, to będzie ona prawdopodobnie warta zaledwie ułamek wartości euro. W związku z tym dług Grecji dodatkowo wzrośnie.” Sytuacja taka odbije się na wierzycielach Grecji, przekonuje Petruno.

>>> Zobacz też: Barclays: strefa euro znajdzie się "pod kreską"

Autor powołuje się również na opinie z magazynu Economist. „Upadek euro spowoduje silniejsze wstrząsy niż w te z lat 2008-2009. Najbardziej finansowo zintegrowany region świata będzie rozdzierany przez bankructwa, upadki banków i wprowadzanie kontroli kapitału. Strefa euro może rozpaść się na kilka kawałków lub na duży, zintegrowany blok państw na północy i podzielone południe.” Upadek największego projektu gospodarczego UE może doprowadzić do końca całej północy.

Reklama

>>> Czytaj też: Nieudana aukcja niemieckich papierów to sygnał alarmowy