CDS Węgier osiągnął najwyższy w historii poziom 700 punktów bazowych. Forint jest rekordowo słaby w stosunku do euro. Węgry bardzo potrzebują tymczasowego porozumienia z UE i MFW, jednak wprowadzenie przez nich pod koniec poprzedniego roku dwóch praw, dotyczących banku centralnego i stabilności podatkowej, znacznie zmniejszyło na nie szansę. Unia i MFW, zaalarmowane takim posunięciem, zażądały od węgierskiego rządu odroczenia zmian w czasie.

>>> Polecamy: Forint najsłabszy w historii. Analitycy: Preferujcie Polskę, omijajcie Węgry

Rząd z premierem Viktorem Orbánem na czele uważa, że sytuacja jest pod kontrolą, negocjacje z UE i MFW idą dobrze, a Węgry nawet bez porozumienia „utrzymają się na własnych nogach.” Pojawiła się sugestia, że państwo może sięgnąć po rezerwy banku centralnego. Prawda jest jednak taka, że negocjacje wcale nie idą dobrze – nie ustalono nawet daty ich rozpoczęcia. MFW bardzo dobitnie ogłosił, że nie rozpocznie rozmów póki Budapeszt nie otworzy na nowo kwestii kłopotliwych praw.

UE wciąż ocenia, czy prawo dot. banku centralnego, ograniczające jego niezależność, narusza prawa wspólnotowe. Europa zaczyna też powoli zauważać kompromitujące zmiany w węgierskiej konstytucji.

Reklama

Węgry mogą być w stanie tymczasowo zaspokoić swoje potrzeby finansowe czerpiąc fundusze z rezerw, jednak przy stosunku kredytów do depozytów wynoszącym prawie 150 proc., zależność ich systemu bankowego od finansowania krótkoterminowego mogłaby spowodować ogromne problemy w razie utraty płynności. Nie ma gwarancji, że zachodnioeuropejskie banki, które dominują na węgierskim rynku, będą gotowe wesprzeć swoje lokalne filie.

Jednak mimo że dzwony biją na alarm, inwestorzy kurczowo trzymają się wiary w to, że w sytuacji tej zwycięży rozsądek i zdają się nie zdawać sobie sprawy z ryzyka, że porozumienie nie zostanie osiągnięte. Najbardziej martwi jednak fakt, że węgierski rząd też ryzyka tego nie rozumie.

>>> Czytaj też: Włoska prasa: "Faszystowskie pomruki" na Węgrzech po zmianie konstytucji