W dniu wydania rekomendacji za akcję spółki płacono 140 zł. W czwartek kurs wyniósł 134,5 zł.

„W 2011 roku akcje CEZ zachowywały się dobrze na spadkowym rynku, generując całkowitą stopę zwrotu po uwzględnieniu dywidendy na poziomie +7% (w CZK) dystansując pod tym względem spółki z regionu. Jest to o tyle zaskakujące, że odbywało się w otoczeniu ujemnych dynamik na poziomie wyników oraz spadających cen CO2. Tradycyjnie czeski koncern był wyceniany z premią właśnie ze względu na niską emisyjność w relacji chociażby do polskich konkurentów. Tymczasem teraz znacznie wyższe wskaźniki wyceny (średnio nawet 30% powyżej mnożników PGE czy Tauronu) nie znajdują w naszej opinii uzasadnienia, tym bardziej że koncern słabiej wygląda również jeśli chodzi o poziom zalewarowania bilansu (dług netto/EBITDA blisko poziomu 2,0x vs. gotówka netto w polskim sektorze). Z uwagi na pogorszenie wyników niższa w porównaniu z ostatnimi latami może być także dywidenda, która często wspierała notowania CEZ. Nie bez znaczenia dla kursu Spółki w 2011, szczególnie podczas dynamicznych spadków w w sierpniu, była również mocna korona czeska, która „chroniła" portfele inwestorów zagranicznych. Obecnie jednak kurs EUR/CZK wpisuje się już w negatywne tendencje walut regionu i przestał mieć pozytywny wpływ na zwrot z czeskiego rynku akcji" – czytamy w raporcie.