Obniżenie ratingu to "ostrzeżenie, którego nie należy dramatyzować, jak i nie należy go nie doceniać" - powiedział Fillon na konferencji prasowej. W reakcji na piątkową decyzję S&P premier oświadczył, że potwierdziła ona plany rządu, by obniżyć zadłużenie - mimo obaw, że kroki oszczędnościowe mogą zahamować wzrost gospodarczy.

Podkreślił także wiarygodność inwestycyjną Francji.

Utrata przez Francję najwyższej noty jest, jak pisze agencja Associated Press, bolesna dla wizerunku tego kraju. Może też zaszkodzić staraniom naprawy sytuacji w strefie euro, w których Francja odgrywa zasadniczą rolę.

Jednocześnie, obniżka ratingu nastąpiła na trzy miesiące przed wyborami prezydenckimi we Francji. Socjalista Francois Hollande, który prowadzi w sondażach przedwyborczych oświadczył w sobotę, że jest to kara za politykę gospodarczą urzędującego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego.

Reklama

Sarkozy ostatnio zmniejszał dystans do Hollande'a, dzięki kreowaniu się na doświadczonego męża stanu zdolnego do przeprowadzenia Francji przez kryzys zadłużeniowy w strefie euro.