– To najnowocześniejszy stadion piłkarski w Polsce. Jako jedyny jest wyposażony w dach rozkładany nad boiskiem. Ale również ma imponującą wielkość powierzchni pozasportowych, które będą wykorzystywane w ramach funkcji biznesowych stadionu – wyliczają Zbigniew Pszczulny i Mariusz Rutz, szefowie pracowni projektowej JSK i główni projektanci Stadionu Narodowego.
Ale stołeczna arena ma również wady. Ponieważ na stałe nie będzie grała tu żadna piłkarska drużyna, a i mecze reprezentacji nie są pewne, pod dużym znakiem zapytania staje zapewnienie rentowności państwowemu obiektowi.
Wiele wskazuje na to, że po Euro 2012 (tu odbędzie się m.in. mecz otwarcia) będzie raczej wielkim centrum biznesowym, a nie stadionem piłkarskim. A i to może nie wystarczyć, by podatnicy nie łożyli na jego utrzymanie.